Przygotowanie ciecierzycy, czyli cieciorka bez gazów.

Jak widzicie ostatnio u mnie na blogu sportowo, zdrowo i motywacyjnie - jednak same dobre chęci i ćwiczenia nie wystarczą. Zacząłem też poszukiwać potraw zdrowych, dietetycznych, o dużej ilości białka i składników odżywczych (no i ma się rozumieć oszczędnych!!!). Nie mówię "nie" suplementom, ale do wspomagania siłowni preferuję naturalne jedzonko, niż full wypas odżywki białkowe i różne suplementy (aczkolwiek lubię suple z naturalnymi sterolami roślinnymi zamiast koksu).

Na pierwszy ogień idzie ciecierzyca, ale wiadomo - strączkowe powodują gazy, a ja nie chcę robić konkurencji dla Putina :>


Jak przygotować cieciorkę, aby nie robić z domu gazowni?


Z pomocą przyszedł Henryk z bloga Droga Minimalisty (linki - prawo i w dół strony) oraz kilka postów tu i tam.

Cieciorkę odmoczyłem ponad 24h, 2-3 razy zmieniając wodę i płukając ją przed gotowaniem. W trakcie gotowania pilnowałem garnków (od razu poszły 2 gary hurtem - kto jak kto, ale ja lubię także oszczędzać czas) i starannie wybierałem szum, który się dość długo zbierał przy gotowaniu.


Gotowałem częściowo przy otwartej pokrywce, a częściowo przy uchylonej - według jednej dietetyczki w ten sposób ulotnią się gazopędne substancje. Zgodnie z instrukcją dosoliłem dopiero przy samym końcu.

Gotowy produkt poporcjowany i zamrożony. Cieciorka się udała, nie gazuje, bardzo smakuje rodzinie. Full wypas jedzonko.

Komentarze

  1. O, cieciorka jest super! Polecam Ci, skoro już masz ugotowaną, cieciorkę ze szpinakiem (pod warunkiem, że Rodzina toleruje szpinak) ;) Wykonam małą prywatę i podlinkuję do starego przepisu u siebie, mam nadzieję, że się nie pogniewasz :) http://tofalaria.blogspot.com/2010/09/szpinak-z-cieciorka-albo-cieciorka-ze.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Szpinak jem tylko ja, ale skoro umiem gotować - rodzina to nie problem. Jak będę miał kolejną wolną chwilę - wykorzystam przepis.

    Linkuj u mnie ile chcesz - ale jak umiesz to aktywnie "a href..." - będzie łatwiej czytelnikom.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzeczywiście, ciecierzyca jest bardzo fajna, ale niezbyt popularna i dlatego nie bardzo wiem, do czego ją wykorzystać. Z przepisu Tofalarii nie skorzystam, bo nie znoszę szpinaku :-(
    Gotowałam ją normalnie, bez żadnych scen, moczeń i zabawy z przykrywką, nie przypominam sobie gazów. Ugotowałam i zjadłam z masłem :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Po prostu do obiadu możesz dosypać garść kulek obok kotleta :) Można spożyć bez kombinacji :)

    Strączkowe generalnie gazują, zobaczę jak wyjdzie z innymi - jak będzie czas.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Jak sprzedać niepotrzebne przedmioty?

Kresowa Zagroda - przeprowadzka z miasta na wieś.

Oszczędna dieta - oszczędne żywienie - 200 zł na osobę na miesiąc. Jak przeżyć tanio?