Środek tygodnia i chwila relaksu przed komputerem.

Co jak co, środek tygodnia to dla mnie najbardziej pracowity okres, zajęć jest więcej niż ustawa przewiduje, ale to przecież dobrze - no nie? Gorzej jest nie mieć nic do roboty, chodzić z kąta w kąt i popadać we frustracje. Zawsze to powtarzam ludziom którzy narzekają...

...masz pracę, masz pieniądze... ciesz się - bo ja doskonale pamiętam sytuację, kiedy nie miałem pracy, nie miałem pieniędzy, nie miałem żadnych perspektyw i mało brakowało abym popadł w jakąś deprechę.

Przy okazji polecam:

Oszczędni kontrahenci zaprawiający się przed imprezą. Żołądkowa czy Biała?


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jak sprzedać niepotrzebne przedmioty?

Peak Oil oraz możliwy SHTF.

"Nie bierz d**y z tej samej grupy." - oszczędzanie nerwów w relacjach z kobietami.