Racjonalna dieta

Rozpocząłem eksperyment dietetyczny pt. dieta pierwotna, dieta człowieka pierwotnego, itp. zwał jak zwał. Cała rzecz polega na tym, że współczesne kilka tysięcy lat cywilizacji to mały pikuś w stosunku do setek tysięcy, a może i milionów lat ewolucji człowieka.


Do współczesnego jedzenia (np. białego pieczywa, ryżu, słodyczy, ciast, itp.) nie jesteśmy przystosowani - tak z resztą jak i do pracy typu siedzenie za biurkiem na 4 literach. Część fizyczną już mam nieźle rozkręconą (treningi już od 1,5 roku), czego uwidocznieniem jest działający od jakiegoś czasu blog sportowy - część dietetyczną czas rozpocząć (do diet nie mam serca, ale tym razem to już start na poważnie).

Dieta generalnie jest prosta jak obsługa cepa - trzeba się zastanowić, czy dany produkt był dostępny dla człowieka przed stosunkowo niedawną rewolucją cywilizacyjną (t.j. osiadły tryb życia, rolnictwo) - jeśli nie był - jak np. słone paluszki z supermarketu albo napój gazowany na syropie glukozowym z genetycznie modyfikowanej kukurydzy - nie jemy tego - nasze organizmy nie są dobrze przystosowane do takiego jedzonka

Całość wpisuje się w nowy trend pisania, który przyjąłem, a mianowicie skupienie się na zdrowiu i ruchu fizycznym. (Oszczędzanie na lekarzach i lekach - poprzez dbanie o zdrowie).


Komentarze

  1. Czytając "Dieta generalnie jest prosta jak obsługa cepa" parsknęłam smiechem, plując na monitor. I w ogóle po przeczytaniu czuję się zainspirowana do wprowadzania zmian w moich żywieniowych nawykach. Zatem: dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  2. Heh, to nie jest taka prosta sprawa. Ja kiedyś wpadłem na to samo, ale wiesz to jest dieta w większości polegająca na jedzeniu mięsa :) obecnie uskuteczniam dietę optymalną dr Kwaśniewskiego która jest dla mnie rozwinięciem (i urozmaiceniem) diety człowieka - myśliwego :)

    A proste to to nie jest, bo wszystko trzeba praktycznie samemu przygotowywać kupując surowe mięso, dodatkowo, czy ludzie pierwotni smażyli czy piekli? A może tatar...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mięso było pieczone ew gotowane - ogień mamy opanowany od ok 1 mln lat jako gatunek (nie wiem dokładnie ale znacznie dłużej niż istnienie homo sapiens), surowizne też na pewno jedzono

      wszelkie bulwy, czyli warzywa, trochę owoców, do zagryzania nasiona i orzechy, odrobinę pieczywa - ale tylko pelnoziarniste, ziemniaki

      istnieje dużo wariantów i spekulacji, i jasne, że trzeba zrobić jakis offset na uwzglednienie wspołczesnego tryby życia

      dziś miałem ok 2h ruchu fizycznego, człowiek pierwotny mial go dziennie więcej, więc nie może być takich samych proporcji mięso/warzywa/owoce jak u myśliwego - po prostu wystarczy wsłuchać się w organizm i tyle

      Usuń
    2. na facebooku wkleiłem arytkuł o ogniu

      Usuń
  3. Ja cieszę się, że zaczęłam stosować zasadę większej ilości ruchu - ćwiczenia aerobowe. To moje postanowienie na ten rok. A już niedługo będzie można wyciągnąć rower!

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi ciekawie, będę ci kibicować :) I mam nadzieję, że od czasu do czasu napiszesz o zastosowaniu takiego odżywiania w praktyce. Od ponad roku też skłaniam się ku zawężeniu w ten sposób moich wyborów żywieniowych, ale nie trzymam się tego ortodoksyjnie. Dużo przepisów na smaczne proste potrawy znalazłam na jednym blogu, jeśli jesteś zainteresowany linką, daj znać.
    I powodzenia :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Jak sprzedać niepotrzebne przedmioty?

Kresowa Zagroda - przeprowadzka z miasta na wieś.

Oszczędna dieta - oszczędne żywienie - 200 zł na osobę na miesiąc. Jak przeżyć tanio?