Mountain Tea, czyli górska herbata z Krety. Dziennik pokładowy.
![Obraz](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHBlZZOkBcPVwvlPyWnfaP-ywUBp1P1hdCAX8axnArW6MPhjmhj46F7Qwi0Maj0cq6yBrcR3yQYVMc19588M621PhcYDSGoQiOVNnfx8ehrqE8pRkL7iiKdlSBloqZpvp1Z-cIRCXLEfU/s320/Mountain_Tea_Crete.jpg)
Siedzę właśnie przed komputerem i piję Mountain Tea, używam angielskiej nazwy, ponieważ nie slyszałem, aby pijał ją ktoś w Polsce - w Grecji jednak jest to popularny napitek. Mountain Tea w smaku jest dośc neutralna, lekko ziołowa, ale na Krecie posmakowałem mieszanki z nieco bardziej ostrymi i aromatycznymi ziołami więc teraz do kubka herbaty dodałem sobie kilka ziaren czerwonego pieprzu. Co Wy na to? Ma ktoś jakiś swój patent na pyszną mieszankę herbacianą? Swoją drogą polecam: Co warto kupić w Grecji (na Krecie) i przywieźć do Polski? A co do naszych ostatnich tematów blogowych. Kolega Roman, z którym odbyłem już nie jedną pogawędkę poza blogami, uważa, że niektóre moje posty wydają się typowymi zapychaczami bloga. Czy Kolega Roman ma racje? Uważam, że w pewnym aspekcie ma - jednak jest to aspekt autora prowadzącego tematyczny portal, czy wortal specjalistyczny. Np. poświęcony pewnym pysznym trunkom :) Kiedy nastawiamy się na specjalizację - na prowadzenie portalu