Jak oszczędzić na zamiennikach - osuszacz powietrza.
Mieszkanie, w którym mieszam nie należy do największych i mimo formalnie sprawnej wentylacji uważam, że w kuchni oraz w łazience wilgotność bywa zbyt wysoka.
Szczelne plastikowe okna, które parę lat temu zamontowałem pogorszyły sprawę wbrew pozorom, co prawda ma się komfort cieplny, ale trzeba często myśleć o dodatkowym wietrzeniu pomieszczeń.
Używam zatem dodatkowych osuszaczy powietrza - jednego w kuchni i aż dwóch w łazience. Jeśli ktoś by nie znał takiego urządzenia wyjaśniam, że jest to plastikowe urządzenie, które zawiera mineralny wkład zbierający nadmierną wilgoć z powietrza.
Ceny markowych osuszaczy i wkładów jednak nie rozpieszczają. Co zatem robię?
W jednym z supermarketów budowlanych znajduję zamiennik polskiej firmy, gdzie wkład z urządzeniem kosztuje ca. 20 zł natomiast same wkłady ok 10 zł za sztukę. Wkład wystarczy do ok. 6 tygodni w sezonie jesienno-grzejnikowym, gdzie mieszkanie wietrzy się trochę mniej niż latem. (Chociaż używam osuszaczy także podczas wilgotnego i deszczowego lata).
Wypatruję także okazji w marketach i dyskontach. Dokładnie w cenie podanej powyżej 2 lata temu kupiłem urządzenie oraz kilkanaście dużych wkładów do wspomagania osuszania remontów oraz do kempingów i teraz w łazience stoją sobie dwa urządzenia.
Myślę, że moje rozwiązania spełniają moje oczekiwania i są tańsze. O ile nie trafi mi się sponsor bloga, który zafunduje porządny zestaw osuszaczy, będę używał dalej swoich marketówek, mimo, że z wyglądu za piękne nie są i dalej oszczędzał pieniądze.
Szczelne plastikowe okna, które parę lat temu zamontowałem pogorszyły sprawę wbrew pozorom, co prawda ma się komfort cieplny, ale trzeba często myśleć o dodatkowym wietrzeniu pomieszczeń.
Stop wilgoci!
Używam zatem dodatkowych osuszaczy powietrza - jednego w kuchni i aż dwóch w łazience. Jeśli ktoś by nie znał takiego urządzenia wyjaśniam, że jest to plastikowe urządzenie, które zawiera mineralny wkład zbierający nadmierną wilgoć z powietrza.
Ceny markowych osuszaczy i wkładów jednak nie rozpieszczają. Co zatem robię?
W jednym z supermarketów budowlanych znajduję zamiennik polskiej firmy, gdzie wkład z urządzeniem kosztuje ca. 20 zł natomiast same wkłady ok 10 zł za sztukę. Wkład wystarczy do ok. 6 tygodni w sezonie jesienno-grzejnikowym, gdzie mieszkanie wietrzy się trochę mniej niż latem. (Chociaż używam osuszaczy także podczas wilgotnego i deszczowego lata).
Wypatruję także okazji w marketach i dyskontach. Dokładnie w cenie podanej powyżej 2 lata temu kupiłem urządzenie oraz kilkanaście dużych wkładów do wspomagania osuszania remontów oraz do kempingów i teraz w łazience stoją sobie dwa urządzenia.
Myślę, że moje rozwiązania spełniają moje oczekiwania i są tańsze. O ile nie trafi mi się sponsor bloga, który zafunduje porządny zestaw osuszaczy, będę używał dalej swoich marketówek, mimo, że z wyglądu za piękne nie są i dalej oszczędzał pieniądze.
macie jeszcze jakieś pomysły co począć ze zbyt szczelnymi oknami pcv i z wilgocią?
OdpowiedzUsuńNiektórzy monterzy zalecają wycinać część uszczelki. Sam mam wprawdzie mikrowentylację, więc tego patentu nie sprawdzałem.
Usuńhmm pierwszy raz słyszę, czy reszta uszczelki przez to łatwiej nie wypadnie?
Usuńnie sądzę - uszczelka jest tak wyprofilowana, że ma wyprofilowany "zaczep" na całej swej długości, wchodzący w odpowiednią szczelinę ramy.
UsuńInna sprawa to możliwość zamontowania tzw. nawiewników (znajdziesz w necie). Aczkolwiek sam bym wolał najpierw eksperyment z wyciętym odcinkiem uszczelki.
Przerabiałem temat wilgoci w domu z chemicznymi jej absorberami włącznie. Z nimi higrometr ani drgnął. Niby coś tam wody się zbierało ale jakby trochę "dla picu". Stanęło na elektrycznym osuszaczu, który jest odpalany w "krytycznych" momentach. Niezły jest efekt jak po kilku godzinach wylewasz np. 3l wody ze zbiornika ;)
mieszkanie nie jest duże, staram się przede wszystkim zapewnic wentulację i mie przesuszyć - nie przesadzić w drugą stronę
Usuńwydaje mi się, że elektryczny osuszacz ma sens np. w nowo budowanym domu jednorodzinnym, który przez pierwszy rok-dwa schnie
czy tak było u Ciebie?
Nie przesuszysz elektrycznym, zwykle mają wbudowany higrometr i sam decydujesz o poziomie wilgotności odpowiednio ustawiając pokrętło.
UsuńJa mam spory metraż ale też gigantyczną kubaturę (wysokość pomieszczeń 3,75 m) i zaledwie dwie kratki wentylacyjne 14x14. Taki już urok starych kamienic ;) Osuszacz bardzo przydaje się przy okazji jakiegoś remontu (ostatnio wymiana 1,5 tony tynku ;)) większego gotowania, prania itd... zwłaszcza, że mam jeszcze spore akwarium.
A mikrowentylacja w oknach nie działa czy jest niewystarczajaca?
OdpowiedzUsuńBrat w domu zastosował wymuszane wyciąganie powietrza ciagami wentylacyjnymi (wentylatory elektryczne). Nie wiem wszelako czy to jest dopuszczalne w blokach...
Roman
według mmnie nie wystarczy, zastanawiałem się nawet nad rozwierceniem tej mikrowentylacji bardziej - są teraz za małe otworki
Usuńco do wentylatora mam go w łazience - oczywiście nielegalnie - ale bez niego się nie da funkcjonowac po prostu - gdyby nie on - chyba byśmy zarośli pleśnią
Należy pamiętać, że każde okno ma regulację docisku i można ją zmniejszyć. O regulacji okien plastikowych jest wystarczająco informacji w Internecie.
OdpowiedzUsuńWentylatory z higorstatami to całkiem dobre rozwiązania. Należy jednak pamiętać o odpowiednio dużych otworach wentylacyjnych w drzwiach łazienkowych. Jeśli otwory będą za małe podczas pracy wentylatora wytworzy się w łazience podciśnienie, które spowoduje zasysanie powietrza z kanału wentylacyjnego z powrotem do pomieszczenia.
dzięki za info, nie wiedzialem o regulacji docisku - to dla mnie cenna wiadomość
Usuńw mojej lazience natomiast otwory są dość duże
a tak w ogóle milo cię znów widzieć na blogu
Czytuje regularnie, mam w rss. Natomiast pisuje ostatnio mało :)
Usuńzauważyłem, miałem Jasia Wędrowniczka w blogrollu i w stałych linkach
Usuńw domu najlepiej zamontować wentylacje mechaniczna z odzyskiem ciepła
OdpowiedzUsuńale czy na wymiennikach nie będzie gromadzis się wilgoć i grzyb? jak w klimie?
Usuńskropliny są odprowadzane
Usuńna metalu nic nie powinno "urosnąć"
dodatkowo masz tam filtry i nie ma tyle kurzu
jak zrobisz gruntowy wymiennik ciepła to powietrze bedzie miało zawsze dodatnią temperaturę i wymiennik nie zamarznie, jeśli tego nie ma wentylacja pracuje z przerwami na rozmrożenie. gruntowy wymiennik może robić jako niby klimatyzacja tylko jeśli będzie to wymiennik rurowy to trzeba odprowadzac z niego skropliny.niby wentylacja mechaniczna jest droga ale można dać okna nieotwieralne tzw. fix'y nie buduje się kominów wentylacyjnych, odpadają obrobki blacharskie itd. polecam forum muratora
dzięki wielkie, co prawda temat budoowy domu u mnie jeszcze odległy, ale człowiek zaczyna się interesować
UsuńZasadniczo do regulacji wilgotności powietrza w domach i mieszkaniach służy wentylacja. Cała reszta rozwiązań to nędzne półśrodki, niestety.
OdpowiedzUsuńŻeby było sucho, musisz usuwać powietrze wilgotne (i ciepłe), wprowadzając na jego miejsce powietrze suche (i zimne). Wymiana okien na szczelne i ich szczelne zamykanie (bez mikrouchyłu, wycięcia uszczelek, nawiewnika) powoduje spadek ilości dostarczanego świeżego (suchego) powietrza i wzrost wilgotności.
Doskonałym rozwiązaniem na ten problem będzie klimatyzator przenośny. Jak go włączysz w zamkniętym pomieszczeniu i wpuścisz do niego zarówno zimne, jak i ciepłe powietrze (czyli ten zimny strumień z przodu i ciepłe powietrze, które powinieneś odprowadzić na zewnątrz), to temperatura wzrośnie (kosztem zużycia prądu), a wilgotność spadnie. Klimatyzator przecież sporo wilgoci wykrapla na zimnym wymienniku.
będę musiał zatem popracować z tymi uszczelkami i bardziej udrożnić otwory do mikrowentylaci
Usuńzasadniczo w ciągu dnia najczęsciej obecnie mamy okno uchylone, albo gdzieś na mikrowentylacje - wydaje się to jednak niewystarczające
Jeśli ilość powietrza dostarczanego do mieszkania jest odpowiednia, to może problem leży w zbyt słabym ciągu w kanałach wentylacyjnych.
OdpowiedzUsuńjest to co roku sprawdzane i jest ok, chyba że normy są za niskie w stosunku do realiów
Usuń