Czy kupno psa bez rodowodu jest wyrazem oszczędności?
![Obraz](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjr5kOspLCLigf42n9T616LASV-JI5SeGqSGMyXqhtV1u7JZs9cUP99zwY1E9C9zCJzVOJgKcVkvImJ5fh7ifgvCxHBQZV-BAZd8_ZUwP1XtW9LLQC3_DnMccP5wOvHIMqy4KcuwU1U4k/s320/h8.jpg)
Dziś się zgodnie z zapowiedzią nie wypowiadam - oddaję natomiast głos profesjonalistce. (..) Rodowód, to nie jest zaspokojenie snobistycznego podejścia do życia, ale wyraz rozsądku. Tylko szczenię z metryką daje gwarancję, że jest to rzeczywiście golden retriever. Wielu ludzi, chcąc zaoszczędzić paręset złotych, decyduje się na kupno pieska u handlarza, rozmnażacza prowadzącego „bezpapierową hodowlę”. Tymczasem warto zadać sobie trud starannego wyboru przyszłego członka rodziny, który pozostanie z Wami przez kilkanaście najbliższych lat. Ryzykując kupno przypadkowego, za "okazyjną" cenę szczeniaczka, może się zdarzyć, że w rzeczywistości nie będzie on wcale taki tani. Pieski nabyte na targu, jako golden retrievery, rzadko kiedy nimi są i to widać na pierwszy rzut oka, ale jeśli widzieliście szczenię goldena tylko na obrazku, bardzo łatwo będzie Was oszukać. W zależności od tupetu handlarza, wydacie na pieska 500-1000 zł, a przecież w schroniskach czeka na adopcję mnóstwo ku