Autobus elektryczny w mieście? Lubin
Czytam właśnie w lokalnej gazecie zapowiedź władz miasta o zakupieniu testowo małego autobusu elektrycznego i uruchomieniu pilotażowej e-linii elektrycznej. Linia będzie kursować pomiędzy parkingiem buforowym w okolicach hali sportowej RCS (Lubin, Dolny Śląsk) oraz nowo wyremontowanym Rynkiem, gdzie między innymi miasto ma zamiar organizować imprezy masowe.
Linia połączy docelowo przystanek PKP (po latach nieobecności i fatalnego stanu trakcji - pociągi wracają do mojego miasta). Komunikacja będzie bezpłatna. Szacuję, że długość 1 odcinka linii to 1 do 1,5km, a po przedłużeniu pewnie nie więcej niż 2km.
Cóż, pomysł jest dobry, nie tylko ze względów praktycznych, ale i do celów promocji miasta. E-motoryzacja to wciąż lekka egzotyka.
Ja się jednak zastanawiam nad rozwiązaniami praktycznymi. Linia nie jest długa i na końcówkach linii bez problemu będzie można zainstalować punkty ładowania. Zastanawiam się nad częstotliwością kursowania oraz wymaganymi przerwami na ładowanie. W przypadku imprezy masowej - ta częstotliwość powinna być jak największa. W normalnym funkcjonowaniu, jako połączenie z PKP, wystarczy zsynchronizować linię w kursowaniem pociągów, których znów nie będzie tak wiele.
Ciekawi mnie problem klimatyzacji latem oraz ogrzewania zimą. O ile wiem, w niektórych rozwiązaniach tego typu stosuje się Webasto, czyli ogrzewanie olejem napędowym (co jest dosyć wydajne energetycznie, choć kontrowersyjne dla niektórych e-purystów), klimatyzacja jednak wymaga sporo energii.
No cóż... czas pokaże. Kiedy pojawi się w moim mieście e-autobus - na pewno pokażę go na blogu.
P.S. Jako ciekawostkę podam, że w moim mieście przez lata była czynna jedyna w Polsce regularna linia MPK autobusu piętrowego.
Komentarze
Prześlij komentarz