Strategiczny zapas gotówki w bilonie 1, 2 i 5 zł
Rozpocząłem właśnie (ponownie) mini plan zgromadzenia strategicznego zapasu gotówki w domu, w formie bilonu. Na pierwszy rzut oka dziwne, niepoważne, gromadzenie drobniaków? Kojarzy się to oczywiście ze słojem który wielu z nas ma w domu, słojem pełnym "żółtych" groszówek i 10-groszówek, których często nie ma jak efektywnie wydać...
Nie, dziś nie ten temat... Ja tu mówię o słoju lub kasetce z bilonem 1, 2 lub 5 zł. W zależności od naszego celu, planu, stopnia zabezpieczenia kasetki.
Jaki to ma sens?
Ogólnie trzymanie jakiejś gotówki w domu ma sens. Karta bankowa może czasem nie działać, aplikacja banku może mieć awarię (mój bank ostatnio przez 2 dni), konto bankowe może zostać zablokowane w celu egzekucji (np. przez pomyłkę urzędnika z ZUSu), możemy paść ofiarą hakera i stracić pieniądze z konta...
Co zrobisz w takim przypadku? Jak nagle zapłacisz za zakupy spożywcze, kilka litrów paliwa, bilet komunikacji miejskiej, itp.?!
Kontrargumentem do trzymania gotówki w domu jest ryzyko włamania. Między innymi dlatego jednak fajny będzie tu projekt zapasu gotówki w bilonie.
Weźmy najprostszą metalową kasetkę przyśrubowaną do szafki, półki, ściany - oczywiście wirtuoz łomu sobie z tym w końcu poradzi, jednak jeśli będą w niej np. monety 1 zł w dużej ilości... włamywacz będzie mozolnie przesypywał je do skarpety? No średnio. Włamanie to ekspres, cyk, szybki wjazd, szybkie przerycie najpopularniejszych skrytek w domach Polaków, ogarnięcie "grubej" gotówki wciśniętej między bieliznę a podkoszulki w szafie i szybkie wycofanie... też temat do dłuższej dyskusji.
Argument trwałości. Bilon jest bardziej odporny na czynniki zewnętrzne. Zalanie, (częściowo) pożar, gryzonie. Przez 20 lat miałem w domu zalanie, 2 małe "opanowane" pożary, 2x wizytę szczura. Papierowy banknot jest bardziej narażony na uszkodzenia. To fakt.
A na czas większego kryzysu może sprawdzą się....
A na czas większego kryzysu może sprawdzą się....
Monety srebrne
Połączenie ze zwyczajem oszczędzania. Możemy nauczyć się odkładania z codziennych zakupów pewnej części reszty 1, 2 lub 5 zł, zależnie od naszego planu.
Praktyczność rozwiązania. Monety 1 zł będzie najłatwiej zbierać, będą też najbardziej "upierdliwe" dla potencjalnego złodzieja (1000 zł to 5 kg metalu), ale i nieco bardziej uciążliwe dla nas do wydania w sytuacji kryzysowej. Monety 5 zł z kolei ładnie "akumulują" wartość. Wyjście na awaryjne zakupy spożywcze bez karty płatniczej, za to z portfelem pełnym 5-złotówek - to naprawdę żaden problem - sprawdź to nawet dziś, jeśli masz ochotę.
Podsumowując...
Elektronicznego pieniądza nie możemy być do końca pewni. Przyda się zawsze jakaś gotówka w domu w razie "W". Ja proponuję połączyć dziś kilka rzeczy w jednym. Żelazny zapas gotówki, nawyk oszczędzania drobnych sum - czyli monet 1-5 zł. Zapas gotówki o podwyższonej odporności na fizyczne zniszczenie, ponadto upierdliwy dla potencjalnego włamywacza, bo 1000x1zł=5kg metalu...
Jakie są Twoje pomysły! Skomentuj!
Lektura:
Lektura:
Komentarze
Prześlij komentarz