Konto za zero? Czemu tak drogo?

W ciągu ostatnich kilku lat nasze banki przeszły prawdziwą ewolucję. Jeszcze na początku ubiegłej dekady wręcz nie do pomyślenia było, żeby prowadzenia konta oraz przelewy były darmowe. Wraz z wprowadzeniem bankowości elektronicznej, a w związku z tym – spadkiem kosztów obsługi, zmieniły się i ceny. Prowadzenie rachunków przestało generować koszty, a w związku z tym możliwe było wprowadzenie, naturalnie w celu ściągnięcia depozytów, kont darmowych.
Doszło do tego, że obecnie posiadanie darmowego rachunku jest nieopłacalne. Obecnie na posiadaniu kont można zarobić, nawet kilka tysięcy złotych rocznie.

No, może „zarobić” to lekka przesada. Najpopularniejszą formą, w jakiej bank płaci swoim klientom jest bowiem zwrot części kwot wydanych na zakupy. Do niedawna dotyczyło to tylko zakupów kartą, obecnie dzięki Alior Sync możemy też odzyskać część wydatków internetowych.
Inną formą płatności jest naliczanie 1% do najwyższego przychodzącego przelewu, praktykowane przez BGŻ. Tutaj jednak musimy zaakceptować kilka złotych opłaty za posiadanie karty.
Ponadto banki przewidują promocje dla nowych klientów. Za otwarcie konta możemy dostać nawet kilkaset złotych – wystarczy, że zrobimy to za pośrednictwem jednego z portali zakupów grupowych. Niedawno była też promocja, gdzie za otwarcie konta dostawaliśmy Amazon Kindle.
Oczywiście, te wydatki bank odrabia gdzie indziej. Dlatego też zazwyczaj banki z oferta atrakcyjnych rachunków osobistych mają słabe lokaty czy konta oszczędnościowe. Stąd też polecam posiadanie kilku różnych rachunków, wykorzystywanych zależnie od potrzeb.
Jeżeli jeszcze tego nie zrobiłeś, to warto zainteresować się swoim rachunkiem. Jeżeli nie mamy z niego żadnych zysków, albo co gorsza ponosimy przez niego jakieś koszty, powinniśmy zmienić konto na przynajmniej darmowe.

P.S. Polecam na dziś dwa artykuły:

Pięćdziesiąt oznacza pięćdziesiąt czyli tranzytem przez Słowację - autorem jest Refael72



Komentarze

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. O, a ja mam tylko konto osobiste w niemieckim banku + oszczędnościowe. Tak minimalistycznie. Ale ja podpadam jeszcze pod kategorię student, który nie ma stałych zarobków. Więc np. trudno by mi było płacić miesięcznie min. 350zł kartą, aby nie była za nią pobierana opłata (PKO). Nie jestem też na bieżąco z bankowymi promocjami.

    Swoją drogą, Adminie - czy zauważyłeś, że można podzielić nasz kraj na 2 części. W jednej z nich ludzi myślą tylko o tym, na czym można by jeszcze przyoszczędzić parę groszy. W drugiej zaś kombinują, w jaki sposób można dorobić do pensji. Tak geograficznie - polska wschodnia i zachodnia.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Ależ ja rozumiem, że to wynika niejako z historii tych części naszego miodem i mlekiem płynącego kraju. Tylko że nawet ludzie w moim wieku myślą w ten sam sposób i to mnie trochę dziwi, a może nawet smuci w przypadku tych, którzy chcą tylko ciułać i oszczędzać.

      Myślę, że dzisiaj niestety widać nawet bez okularów na nosie, jak dużo w Polakach jest cech, które posiadali wyłącznie chłopi.

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    4. Coś w tym jest, że dzisiaj człowiek jest dużo bardziej samotny niż 20-30 lat. Chociaż ma więcej znajomych (patrz. FB). Z czego to wynika? Czyżby nowoczesne technologie paradoksalnie niosły w sobie bardzo dużo interakcji społecznych jednak o krótkim terminie ważności, że tak powiem?

      Usuń
    5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    6. Hm... może po części z lenistwa te relacje wyglądają tak jak wyglądają. A może ludzie już nie czują potrzeby nawiązywania tak głębokich relacji? Nie potrzebują do pierwszego kryzysu w ich życiu, nomen omen.

      Co do maskarady na wszelkich portalach społecznościowych - postaw się a zastaw się, a może próba podbudowania poczucia własnej wartości? Nie wiem, podchodzę do tego z dużym dystansem. I staram się nie brać w tym udziału.

      Cóż, Internet jest demokratyczny. Każdy ma tu dostęp. To tak w ramach nawiązania do Lema. A demokracja to system pełen wad, ale niektórzy mówią, że lepszego wciąż nie wymyślono - czy aby na pewno?

      Usuń
    7. "młodym ludziom nie chce się po prostu pracować, bo za dużo się naczytali:

      a. Roberta Kiyosaki
      b. Tymoteusza Ferrisa
      c. dodaj w tym miejscu cokolwiek ..."

      Nie zgodzę się. Ww. jednostki to zdecydowana mniejszość. Zdecydowana większość cierpi na dużo gorszą chorobę, której sprawcą jest wirus "jakoś to będzie".

      Usuń
    8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  3. Jakie konto konkretnie polecasz?
    Dla mnie ważne są nie tylko koszty obsługi, ale też przyjazny interfejs użytkownika oraz bezawaryjna praca banku. Nie toleruję "przerw technicznych", podczas których nie można nawet zalogować się do konta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Artur, autorem posta jest nasz kolega z Kariery Rentiera, może się pokusimy w ramach współpracy o jakiś wspólny przegląd kont.

      Ja osobiście jadę na mBanku i Inteligo. Ale czy bym szczególnie je polecał? Nie do końca, za te konta ręczyć nie mam zamiaru.

      Usuń
    2. Jeśli mogę swoje trzy grosze wtrącić, to porównując mbank i sync, zdecydowanie wygrywa ten drugi. Dlatego też polecam założyć tam konto. Sam to zrobiłem i jestem zadowolony. Praktycznie wszystko dało się zrobić przez neta. Wsparcie też jest całkiem dobre. Jedynie lokaty mogłyby być wyższe. Może będą...

      Usuń
    3. ja mam nowy oddział synca dosłownie pod nosem i będę o tym myślał, jeśli się zdecyduję na pewno podzielę się wnioskami

      Usuń
  4. Ja jako osoba młodsza przeniosłem się z BPH do WBK i jestem zadowolony, mam nawet o tym post (niestety jeden z nielicznych) a lokatę zakładam w banku który na chwilę poszukiwania lokaty oferuje najwyższy procent. Z tym że w razie w mam zabezpieczenie u rodziców i nie martwię się koniecznością wcześniejszego podjęcia gotówki (co zwykle kończy stratą odsetek) Ciau :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Jak sprzedać niepotrzebne przedmioty?

Polsat cyfrowy - multiroom - problemy i pozorna oszczędność?

Jeep Grand Cherokee - spalanie i oszczędność.