Naruszenie praw autorskich - kolejny przypadek.

Ostatnio przysiadłem nad moim blogiem sportowym www.DlaFaceta.biz który jest kontynuacją moich stronek sportowych prowadzonych od roku 2002. Przenosząc i poprawiając archiwalną treść sprawdzam także jej pozycję w Google - po różnych perypetiach ustalam także na wszystkich swoich tekstach autorstwo w Google, by od strony wyszukiwarek móc skutecznie zablokować zlodziei...

i co znajduję... przeszczep całego mojego artykułu na popularne forum sportowe w stanie 100% zgodnym z oryginałem...


Użytkownik greku pyta: bylo juz o motywacja sporo postow. sam to pisales?

Pseudo-autor Atroor90 odpowiada: czesciowo z innego źródła i częsciowo od siebie napisałem a dokładnie ze swoich doświadczeń jak zaczynałem cwiczyc



I co wy na to?

Koleś dostał za to 14 SOGów (wyróżnień na znanym forum sportowym).

Artykuł po moich poprawkach i udoskonaleniu (uff, to już ponad 11 lat od jego napisania!!!) przeczytacie wkrótce na http://DlaFaceta.biz




Popularne posty z tego bloga

Polsat cyfrowy - multiroom - problemy i pozorna oszczędność?

Jak sprzedać niepotrzebne przedmioty?

Avatar a ekonomia - kilka prawdziwych refleksji.