Naruszenie praw autorskich - kolejny przypadek.

Ostatnio przysiadłem nad moim blogiem sportowym www.DlaFaceta.biz który jest kontynuacją moich stronek sportowych prowadzonych od roku 2002. Przenosząc i poprawiając archiwalną treść sprawdzam także jej pozycję w Google - po różnych perypetiach ustalam także na wszystkich swoich tekstach autorstwo w Google, by od strony wyszukiwarek móc skutecznie zablokować zlodziei...

i co znajduję... przeszczep całego mojego artykułu na popularne forum sportowe w stanie 100% zgodnym z oryginałem...


Użytkownik greku pyta: bylo juz o motywacja sporo postow. sam to pisales?

Pseudo-autor Atroor90 odpowiada: czesciowo z innego źródła i częsciowo od siebie napisałem a dokładnie ze swoich doświadczeń jak zaczynałem cwiczyc



I co wy na to?

Koleś dostał za to 14 SOGów (wyróżnień na znanym forum sportowym).

Artykuł po moich poprawkach i udoskonaleniu (uff, to już ponad 11 lat od jego napisania!!!) przeczytacie wkrótce na http://DlaFaceta.biz




Komentarze

  1. Paweł / Blog o oszczędzaniu.21 listopada 2013 19:42

    Zgłosiłeś sprawę? Nie ważne ile to było temu ja bym zgłosił.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Administrator bloga21 listopada 2013 20:05

      zgłosiłem do adminów forum sportowego i opisałem tę sprawę otwarcie, zzobaczymy jaka będzie reakcja

      generalnie wewnetrzne sprawy tego forum - kto ma ile SOGów czy inny złoty czy srebrny poziom eksperta mnie nie interesuje

      niezależnie od decyzji adminów moderatorzy Google uznali moje autorstwo serwisu-archiwum, więc pójdzie na pewno ban na te treści (nie pierwszy już)

      Usuń
  2. Darek M.W.21 listopada 2013 23:07

    A jak wyszukiwać takie teksty przekopiowane z Twojej strony?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Administrator bloga21 listopada 2013 23:09

      wklejasz fragment swojego tekstu na kilka linijek w wyszukiwarkę

      Usuń
  3. Administrator bloga21 listopada 2013 23:11

    Na razie mamy następujący efekt mojej interwencji:
    Tak się w Polsce szanuje prawo i autorów blogów.

    Witaj,

    Zostałeś zabanowany przez Bull na forum SFD. Z powodu : reg do dnia: 2113-11-22 22:29:04.

    ----
    Pozdrawiamy
    Zespół sfd.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgred22 listopada 2013 08:50

      ale jaja z tym banem...

      sukinkoty....

      Usuń
    2. Administrator bloga22 listopada 2013 13:13

      nic z tym nie zamierzam robić, ich strata nie moja

      autorów piszących o kulturystyce z własnego doświadczenia jest mało i mamy tu głównie kopiowani i przeszczepy od innych

      oni na tym forum - blokując mnie - robią sami sobie krzywdę - a rozmawiając po dobroci na zasadzie współpracy mieliby i mój udział i kto wie - może gościnne wpisy, publikacje, itp. oraz przychylność mojego środowiska

      ale jeszcze przyjdzie koza do woza

      Usuń
  4. Dominik Palacz - Cashflow8822 listopada 2013 00:55

    Wrzuć na wykop niech zobaczą ludzie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Administrator bloga22 listopada 2013 11:36

      Powiem Ci tak - czytelnik ostatnio wrzucił na wykop jakiś wartościowy artykuł, konkrety, finanse, praktyczne porady - od razu na wykopie ban, spam, nie nadaje się

      90 odsłon?

      z drugiej strony na dlaFaceta.biz były opisane brutalne praktyki wobec kadetów w elitarnuch oddziałach - motyw jak instruktor kopie kadeta w twarz z półobrotu albo "nauczyciel" francuskiego topi kadeta głową w wiadrze od mopa

      35 000 odsłon, 1 miejsce na stronie wykop

      jakieś dalsze komentarze co do serwisu wykop?

      Usuń
  5. Africangamesafari22 listopada 2013 07:10

    Nie rozumiem dlaczego Remigiuszu marnujesz czas i pieniądze na tropienie tych ludzi? Mnie skopiowały nawet wielkie firmy i dziennikarze z reputacją i nic nie mówię, bo w Polsce nie ma prawa chroniącego własność intelektualną.
    Zawsze mogą oni sprawę odwrócić i powiedzieć że to ja ich kopiuję.
    Z drugiej strony, zastanów się czy ty nie kopiujesz innych?
    Pamiętasz to zdjęcie z lwami? Do każdego artykułu dadajesz obrazek. Czy pytasz autorów o pozwolenie? Nie musisz na to odpowiadać, zrób sobie rachunek sumienia. Dużo łatwiej jest robić własne obrazki na Photoshopie. Jest to dziecinnie proste i to dobra zabawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Administrator bloga22 listopada 2013 11:41

      Oooo tu muszę odpowiadać.

      Źródło moich zdjęć to banki darmowych zdjęć, pliki freeware, public domain, Creative Commons, Royalty Free.

      Jeśli znajdziesz coś - co wg ciebie narusza czyjeś prawa, bądź jest dyskusyjne - zgłoś - zrobimy sprawdzenie i usunięcie pliku.

      Co do tego kto jest pierwszym autorem artykuły są twarde dowody w postaci oryginałów w oryginalnymi datami zapisy, kopiami na CD, itp. Logi serwisów WP.pl, archiwum Google z datami publikacji. Google nie ma żadnych wątpliwości co do uznania mojego autorstwa.

      Usuń
    2. Administrator bloga22 listopada 2013 11:45

      wiele zdjęć, plikow sam robię i obrabiam w programie GIMP

      Usuń
  6. Administrator bloga22 listopada 2013 11:48

    "w Polsce nie ma prawa chroniącego własność intelektualną."

    a to niby co?

    Dz.U. 1994 nr 24 poz. 83. Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

    OdpowiedzUsuń
  7. Administrator bloga22 listopada 2013 12:57

    Epilog.

    Jestem po rozmowie z oficjalnym reprezentantem firmy, na której forum doszło do plagiatów.

    Była to rozmowa na gruncie dość pozytywnym. Jak na razie artykułów nie widzę na forum (wyglądają na zdjęte), co mnie na tym etapie satysfakcjonuje.

    Bany na tym forum ignoruje - do niczego mi to nie jest potrzebne. coraz mniej mam czasu by pisać u siebie, co dopiero na jakimś forum


    ciekawostka.

    W międzyczasie zgłosiłem roszczenia co do mojego materiału jeszcze do kolejnej firmy z branży. Moje wpisy zostały wklejone na jeszcze inne forum, przez jeszcze innego użytkownika jako kompendium wiedzy - firma z Poznania jak na razie wykazuje się dobrą wolą i zadeklarowała usunięcie plagiatów.


    Także jak widzicie, męczące to jest, ale warto.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Polsat cyfrowy - multiroom - problemy i pozorna oszczędność?

Obraz
Nieczęsto oglądam TV, nie mam zwyczaju aby telewizor w domu był cały czas włączony, tak jak to jest u niektórych (zagłuszacz ciszy?), ale także nie jestem ultraminimalistą, który telewizor wyrzucił. Nie przymuszam otoczenia do swojej filozofii minimalistycznej .  Zapraszam Cię do wizyty i subskrypcji blogowego kanału YouTube - Oszczędzanie! https://www.youtube.com/channel/UCdFbdLkZhdQgi9jUWaZCmVw   Kliknij koniecznie!  Tak czy inaczej niedawno stałem się posiadaczem, czy raczej dzierżawcą, dwóch dekoderów Polsat Cyfrowy MiniHD, jeden z opcją multiroom.   Multiroom oznacza, że za dodatkową opłatą mniejszą niż abonament główny możesz się cieszyć telewizją w drugim pokoju (na osobnym kablu antenowym/satelitarnym). Jednak projektanci usługi Multiroom najwyraźniej założyli, że każdy abonent to potencjalny złodziej i weźmie Multiroom dla sąsiada, by razem taniej korzystać z telewizji! Dziwne założenie w czasach, gdzie większość znajomych rzeczywiście ma minimum d...
Czytaj więcej

Jak sprzedać niepotrzebne przedmioty?

Obraz
Dawno przeczytane już książki, bibeloty, nieużywana elektronika, meble, kolekcje, które się nam już zupełnie znudziły – to wszystko zagraca nasze mieszkanie, obrasta kurzem i zabiera cenną przestrzeń (cena m2 mieszkania nie należy chyba do najniższych), a przecież można sprzedać nasze graty, albo zamienić na coś równie cennego? Dobre relacje cenniejsze niż złoto? Taki pogląd nie raz pojawił się w kilku dyskusjach na moim profilu FB i rzeczywiście, pomyślmy ile firmy wydają na promocję, gadżety i upominki firmowe, kolacje dla kontrahentów… wszystko po to, aby utrzymać dobre relacje. Owszem, sprzedałem w necie niektóre z moich książek, czy oryginalnych DVD, ale też zrobiłem z nich nie raz upominek dla kontrahentów: -… tak przy okazji, słyszałem, że lubi Pan gatunek Science Fiction? – A tak, w rzeczy samej. – Tak się składa, że z powodu przeprowadzki po prostu rozdaję moją kolekcję książek  rodzinie i dobrym znajomym , proszę niech Pan zerknie, mam tu na półce kilka pozycji, proszę so...
Czytaj więcej

Jeep Grand Cherokee - spalanie i oszczędność.

Obraz
W dalszej rodzinie mamy następujące auto: Jeep Grand Cherokee, ok. 10 letni, przebieg około 200 tys. km, silnik: 4,7 V8 220 KM, 390 Nm, 0-100: 8,3 sek.; Vmax; 196 kmh. Definitywnie nie jest to auto oszczędne, jeśli chodzi o spalanie - jedyne co jest w nim oszczędne - to moment zakupu. Te samochody w niezawodnej wersji V8, z uwagi na obłędne koszty eksploatacji i zgrzyt zębami przy każdym tankowaniu, można kupić naprawdę tanio w porównaniu do ceny nowego samochodu tej klasy. Co więcej przy obecnym poziomie cen paliwa, jeśli ma się odrobinę umiejętności handlowych, można radykalnie obniżyć cenę wywoławczą, o której mówi właściciel i stać się właścicielem samochodu w całkiem dobrym stanie technicznym. Auto zdecydowanie sprawdzi się jako samochód do specyficznych zastosowań terenowych, ewentualnie jako drugi samochód w rodzinie na dość bliskie wypady terenowe i turystyczne. Ewentualnie jako ukochana zabawka dla "dużego chłopca", którym w jakimś stopniu jest chyba każdy face...
Czytaj więcej