3 szybkie i oszczędne sposoby na wirusa

W kwestii zdrowia wypowiadałem się już wiele razy, ale dobrego nigdy za wiele. Znajomych naokoło trapią zmartwienia wirusowe, ludzie siedzą po domach i boją się zarażenia... temat jest... więc dziś zastanowimy się razem nad kilkoma prostymi i skutecznymi sposobami na poprawę odporności.

1. Herbatki "na świrusa"


Tu piszę jak najbardziej serio. Klasyczne "herbaty" zimowe wg moich własnych mieszanek z użyciem własnoręcznie zebranych dzikich róż, owoców głogu, suszonej pigwy, kwiatów forsycji. Oczywiście sam nie hoduję cytryn a miód biorę z innego źródła, ale Ty możesz pokombinować jeszcze bardziej (albo wypić ze mną herbatę, jeśli znasz mnie "w realu"). Takie rozgrzewające specyfiki przy przemarznięciu, złej pogodzie, osłabieniu - jak najbardziej!

Do tego zdrowa racjonalna dieta. Suplementacja witaminą D, olej lniany, olej z czarnuszki, dobrej klasy produkty spożywcze w codziennej diecie...

To wszystko podniesie Twoją odporność a w razie choroby złagodzi symptomy! Goździki dodane do herbaty dają działanie przeciwbólowe, cynamon - antybiotyczne, imbir oraz kurkuma, przeciwzapalne!


2. Czosnek Janusza...

Tak, sposoby wujka Janusza i babci Genowefy działają tak samo dobrze, jak i działały 30 lat temu. Czosnek ma właściwości antybiotyczne (a że śmierdzi, cóż... Paaaanie...). Kiedy zachorujesz zjedz kanapki z masłem i czosnkiem, najlepiej popij gorącym rosołem wg staropolskiej receptury. Dodanie delikatnej, bardzo symbolicznej szczypty kurkumy do rosołu doda mu apetycznego koloru i poprawi wartości lecznicze. Do gotowanego bulionu możesz wrzucić ząbek czosnku.

Stosuj wszelkie "tabletki na grypę" z umiarem. Zrób jak mówię, pij także dużo płynów...

Wykorzystaj konstruktywnie wolny czas - przetwory domowe, herbaty

...a teraz rozgrzej się dobrze ;-)

3. Ruch na świeżym powietrzu, aktywności ekstremalne - morsowanie.

Pewnie nie dasz się namówić na morsowanie (na zdjęciu widzisz mnie poprzedniej zimy, w pogodny, lodowaty dzień, w pobliskim jeziorze), aczkolwiek każdy ruch na świeżym powietrzu nas wzmacnia i podnosi odporność. Oczywiście jeśli już czujesz, że Cię coś bierze - to nie sugeruję Ci spaceru w lesie. Idź do punktu 2 i lepiej zjedz czosnek wujka Janusza i umocz swoje wąsy w rosole babci Genowefy. Następnym razem pamiętaj jednak, że siedząc w domu nie nabierzesz odporności. #NieZostawajWDomu Zrób sobie przynajmniej co 2-3 dni godzinny spacer choćby po najbliższym parku lub lesie, póki to jest jeszcze dozwolone!

Czas na grzyby! Dlaczego warto zbierać grzyby?

Jakie Ty masz patenty na zachowanie zdrowia!!! Napisz!!!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jak sprzedać niepotrzebne przedmioty?

Peak Oil oraz możliwy SHTF.

"Nie bierz d**y z tej samej grupy." - oszczędzanie nerwów w relacjach z kobietami.