Myślę, że inwestycje w nieruchomości komercyjne-biurowe to ślepa uliczka
Ostatnio dużo rozmawiałem na temat inwestowania w nieruchomości komercyjne. Dlaczego nie włożyć w coś gotówki? Lokaty w bankach są obecnie nieatrakcyjne, pieniądz traci wartość, mamy inflację, czy nie warto zainwestować np. w powierzchnie biurowe, handlowe?
Tutaj zaczyna się właśnie zabawa w przewidywanie przyszłości.
Biuro w wielkim mieście
Mamy czas epidemii i wiele znajomych firm przeszło na pracę zdalną (przynajmniej częściowo) i co się okazuje.
- Pracownik na ogół NIE musi pojawiać się w biurze, by praca została wykonana. Potrzebne jest mu jedynie spokojne miejsce w domu - jakiś cichy gabinecik urządzony np. na poddaszu oraz dobre łącze internetowe.
- OK. Biuro jest potrzebne dla kluczowych spotkań, zespół czasem musi spotkać się "na żywo" i skoordynować działania, jednak nie ma potrzeby, aby wszyscy siedzieli w biurze, snuli się od automatu z kawą po lobby zahaczając niby przypadkiem o recepcje, gdzie można spytać się dziewczyn o korespondencję, a w rzeczywistości wymienić plotki (i obgadać tego kolegę z działu obok, co zawsze drapie się palcem w uchu... i tą Monikę z działu handlowego, zo zawsze ubiera nieco za krótkie mini...) Rozumiecie... takie "socjalne" pitu, pitu nie jest tak naprawdę niezbędne do robienia biznesu.
- Dojazd do pracy codziennie, spędzanie (sumarycznie) długich godzin tygodniowo w korkach i to całe cierpiętnictwo z tym związane - jest zupełnie zbędne, nikomu niepotrzebne. Osobiście od miesięcy nie dojeżdżam do żadnej pracy, nie przypominam sobie kiedy ostatnio drukowałem jakieś papiery (wszystko można załatwić online) i to tak naprawdę jest bardzo wygodne.
Wszystko się zmieni! Nawet kiedy epidemia stanie się historią, raz zasmakowanej wygody ludzie nie będą chcieli porzucić. Biuro w domu jest wygodniejsze na ogół, dojazdy są do bani, a do sporadycznych spotkań z klientem na żywo wystarczy nawet jakiś office sharing (biura współdzielone).
Jest kryzys! Bezpieczeństwo pracy na etacie jest już mitem!Moje biuro domowe.
Po co ładować pieniądze w coś, co już nikomu nie będzie potrzebne, albo będzie przydatne w ograniczonym zakresie?
Kiedy nie będzie klientów na przestrzenie biurowe - nie będzie na tym interesu. Być może da się zarobić na jakiś określonych lokalach typu premium (natura ludzka jest pełna próżności), albo na określonych typach biznesu związanego z wynajmem nieruchomości na biura (wspomniany office sharing, o ile będzie zorganizowany z głową), natomiast ogół inwestycycji w takie nieruchomości przyniesie straty.
Słabo to widzę!
W kolejnym wpisie powiem jak widzę inne typy nieruchomości - handlowe i mieszkania.
Pozdrawiam!
A ty w co chcesz zainwestować swoje oszczędności?
Komentarze
Prześlij komentarz