Książki papierowe czy e-booki?

O ile zazwyczaj w wielu sprawach mam zdanie jasne i klarowne w tym przypadku tak nie jest. Z jednej strony lubię pozbywać się z mieszkania i biura rzeczy niepotrzebnych, odgracać i zaprowadzić w swoim otoczeniu pewien minimalistyczny ład, z drugiej strony jestem jednym z tych, którym jednak przyjemniej czyta się papier, a nie e-booki.


Książki papierowe zajmują jednak dużo cennego miejsca, akumulują tony kurzu i jeśli chcemy kupić książkę nową - kosztują dużo. E-booki natomiast często można mieć tanio, lub nawet za darmo (i to legalnie).

Ponieważ zaglądam także na blogi survivalowe i interesuję się tematyką poradzenia sobie w sytuacji WSHTF, doceniam to, że książce nie zabraknie baterii, ani się nie zepsuje, tak jak różne urządzenia elektroniczne.

To co napisałem powyżej, to oczywiście tylko krótkie i powierzchowne dotknięcie tematu, więc liczę na wasze opinie w komentarzach.

Komentarze

  1. Jak powiedział autor "Ślepego trafu" Nassim Nicholas Taleb - "nie gromadzę rzeczy poza książkami".
    Niech sobie wymyślają czytniki elektroniczne - nigdy nie zrezygnuję z książki papierowej. Inny klimat no i w czytniku każda książka jest taka sama. No chyba że kiedyś przemówią do mnie względy środowiskowe.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja już kompletnie zrezygnowałem z czytania książek papierowych, za słaby wzrok i za mało jestem cierpliwy. Czytniki typu Amazon Kindle jednak mnie irytują. Czytam e-booki na głos na normalnym PC za pomocą IVO Software. Niesamowita wygoda, mogę robić co chcę i słuchać słowa drukowanego. Używam tego softu od 5lat, stare wersje bardziej mi się podobały, ale może to kwestia przyzwyczajenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. raz czy dwa słuchałem także audiobooka i w sumie jest to ciekawe, mój wzrok tez nie jest zbyt tęgi

      Usuń
  3. Od roku czytam na Kindlu. Uważam że jest wygodniej i przyjemniej. Książki są tańsze ale nieznacznie. Jak się zastanowić to książkę papierową można sprzedać na allegro i odzyskać większość wyłożonej kasy. Z e-bookiem tak się nie da.
    Tak więc argument o tańszych kosztach e-booków jest nietrafiony.
    Dla mnie decydująca jest wygoda, a tu wygrywa e-book.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja wybieram obecnie komputer, czytnik pewnie kiedyś sobie sprawię. Jestem z pokolenia wyświetlaczy więc czytanie z ekranu nie stanowi dla mnie problemu. Jednak świadomość awaryjności nośników różnych sprawia, że są pozycje, które chciałbym je mieć w papierze. Gdyby je zebrać do kupy, spokojnie mógłbym tę księgę nazwać "Księgą Życia" :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja ostatnio zastanawiałem się co czytałem/czytam

    są to głównie gazety typu zdrowie/trening czytane na siłowni - jeśli je się czyta przytomnie, to prócz zdjęć pakerów i fitnessek są tam cenne informacje zdrowotne i medyczne

    czytałem też różne krótkie opowiadania science fiction z gazet

    czytałem golicyna z ebooka - nowe kłamstwa w miejsce starych
    na laptopie i badboya - książkę o uwodzeniu kobiet, zainspirowany Wojtkiem z permakultura.net - też na lapku

    uwodzić kobiet mi nie trzeba - jestem już zajęty - ale to była śmieszna lektura odmóżdżająca

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do ebooków. Ja sobie kupilem kilka miesięcy temu SONY PRS-600. I to jedna z lepszych inwestycji w moim życiu. Z racji tego, że podróżuję za bardzo nie mam jak brać wszystkich papierowych książek (z kilkaset kg już mam). A tak to wszystkie moje ebooki się mieszczą na karcie SD, czy w przyszłości na dysku zewnętrznym. Taniość to zdecydowany plus ebooków, bo mnóstwo ciekawych ksiązek można dostać na torrentach. Jeśli zna się angielski, to to co można znaleźć w wersji elektrpnicznej kasuje to co można wyszukać nawet w bibliotekach uniwersyteckich.

      Wszystkim polecam jednak bardziej Kindla niż PRS 600, bo na Kindlu lepszy kontrast można ustawić. Na PRS nie da się, co przy niektórych ksiażkach (skanach) sprawia, że ciężko się je czyta.

      Na wypadek jakiegoś WSHTF, to rzeczywiście lepiej mieć papier...

      Usuń
    2. nie da się ukryć, że maksymalna przenośność to zaleta e-booków

      Usuń
  6. Papierową książkę lepiej się czyta i przyjemniej z nią obcuje. I wsiadając z nią do autobusu nie boję się, ze wysiądzie z nią ktoś inny.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Polsat cyfrowy - multiroom - problemy i pozorna oszczędność?

Jeep Grand Cherokee - spalanie i oszczędność.

Jak sprzedać niepotrzebne przedmioty?