Torebki foliowe jednorazowe to już przeszłość. Ekotorby - kłamstwo korporacji.
Wczoraj dowiedziałem się, że ostatni hipermarket w mojej okolicy zrezygnował z darmowych foliówek dla klientów motywując to ekologią, mimo iż całkiem niedawno otwarcie reklamował darmowe torebki jako swój atut.
Jak dla mnie ta decyzja nie jest podyktowana ekologią, a jedynie zyskiem supermarketu - ot jakiś "racjonalizator" musiał się "wykazać" i nic więcej.
Czy ekologiczne są zielone torby eko (pseudo eko!) z tworzyw sztucznych, wielokrotnego użytku? Nie! Na jedną ekotorbę trzeba zużyć tyle plastiku, co na kilkadziesiąt cienkich reklamówek. Cykl życia tych torebek o ile wiem nie jest długi - większość znanych mi osób nie będzie cerować przetartej eko-torby ani jej prać - po kilkudziesięciu użyciach kupi nowszą i ładniejszą, albo nawet nie kupi - dostanie w jakiejś promocji.
Czy ekologiczne są torby jutowe, z materiału? Biorąc pod uwagę, że sprowadzono je z Chin, zużywając na transport mnóstwo ropy oraz ponasączano je toksycznymi chemikaliami przeciw szczurom i owadom (coby w ładowniach statków szkodniki ich nie zżarły) tyle w nich ekologii, co prawdy w obietnicach polityków.
Ekotorby po prostu nie są ekologiczne, a używanie ich jest oznaką ekologicznej niewiedzy, albo/i ulegania trendom mody. Ekotorby służą jedynie supermarketom i korporacjom, nie przyrodzie, nie konsumentom.
Co zatem byłoby rozsądne, oszczędne i ekologiczne?
- Używanie torby wielorazowej krajowej produkcji, zrobionej przez Polaków, z polskich lokalnych i naturalnych surowców (lub materiału z odzysku), bez nasączania ich owadobójczą i odstraszającą gryzonie chemią.
- Używanie koszy wiklinowych krajowej produkcji (których cykl życia to czasem wiele lat). Eleganckie rozwiązanie - zgadza się?
- Używanie do zakupów używanych kartonów/pudeł/skrzynek ze sklejki (choćby po owocach z działu warzywnego) i jeśli to opakowanie się zużyje do reszty - późniejsze wystawienie go pod śmietnikiem dla zbieraczy (makulatura/opał).
- Używanie jednorazowych cienkich foliówek, w nielicznych sklepach, które jeszcze je wydają bezpłatnie i późniejsze ponowne używanie tych reklamówek na zakupy, do pakowania, a w ostateczności np. jako folię/worek na śmieci. (one nie są idealne, z całą pewnością, ale naprawdę nie są aż tak szkodliwe jak się przedstawia, czy wiecie że ich grubość to zaledwie około 0,1 mm? ilość plastiku na ich wyprodukowanie jest minimalna w stosunku do funkcjonalności)
Spokojnie, rozsądnie i wedle własnego rozumu. Bez ulegania propagandzie :)
Jak dla mnie ta decyzja nie jest podyktowana ekologią, a jedynie zyskiem supermarketu - ot jakiś "racjonalizator" musiał się "wykazać" i nic więcej.
Czy ekologiczne są zielone torby eko (pseudo eko!) z tworzyw sztucznych, wielokrotnego użytku? Nie! Na jedną ekotorbę trzeba zużyć tyle plastiku, co na kilkadziesiąt cienkich reklamówek. Cykl życia tych torebek o ile wiem nie jest długi - większość znanych mi osób nie będzie cerować przetartej eko-torby ani jej prać - po kilkudziesięciu użyciach kupi nowszą i ładniejszą, albo nawet nie kupi - dostanie w jakiejś promocji.
Czy ekologiczne są torby jutowe, z materiału? Biorąc pod uwagę, że sprowadzono je z Chin, zużywając na transport mnóstwo ropy oraz ponasączano je toksycznymi chemikaliami przeciw szczurom i owadom (coby w ładowniach statków szkodniki ich nie zżarły) tyle w nich ekologii, co prawdy w obietnicach polityków.
Ekotorby po prostu nie są ekologiczne, a używanie ich jest oznaką ekologicznej niewiedzy, albo/i ulegania trendom mody. Ekotorby służą jedynie supermarketom i korporacjom, nie przyrodzie, nie konsumentom.
Co zatem byłoby rozsądne, oszczędne i ekologiczne?
- Używanie torby wielorazowej krajowej produkcji, zrobionej przez Polaków, z polskich lokalnych i naturalnych surowców (lub materiału z odzysku), bez nasączania ich owadobójczą i odstraszającą gryzonie chemią.
- Używanie koszy wiklinowych krajowej produkcji (których cykl życia to czasem wiele lat). Eleganckie rozwiązanie - zgadza się?
- Używanie do zakupów używanych kartonów/pudeł/skrzynek ze sklejki (choćby po owocach z działu warzywnego) i jeśli to opakowanie się zużyje do reszty - późniejsze wystawienie go pod śmietnikiem dla zbieraczy (makulatura/opał).
- Używanie jednorazowych cienkich foliówek, w nielicznych sklepach, które jeszcze je wydają bezpłatnie i późniejsze ponowne używanie tych reklamówek na zakupy, do pakowania, a w ostateczności np. jako folię/worek na śmieci. (one nie są idealne, z całą pewnością, ale naprawdę nie są aż tak szkodliwe jak się przedstawia, czy wiecie że ich grubość to zaledwie około 0,1 mm? ilość plastiku na ich wyprodukowanie jest minimalna w stosunku do funkcjonalności)
Spokojnie, rozsądnie i wedle własnego rozumu. Bez ulegania propagandzie :)