Linux na starym sprzęcie - jak na nim "oszczędzam"?
Normalnie tego typu posty publikuję na swoim blogu linuksowym, ale tym razem zdecydowałem się napisać tutaj i uzasadnić dlaczego na tym hobby jestem w stanie oszczędzić. Oczywiście, poświęcam na to pewien czas - i jest to mój koszt pozafinansowy, ale w tym samym aspekcie można potraktować tego bloga - poświęcam na niego czas, a przecież nie mam z tego tytułu bezpośrednich korzyści finansowych, no nie?
Mam jeden komputer, który ma już 4 lata. Na pokładzie jako główny system jest Windows XP... jednak co teraz? Jeszcze około roku i Windows XP już nie będzie aktualizowany (chyba, że po raz kolejny zdecydują się przedłużyć support), Microsoft chce aby wszyscy przeszli na nowsze Windowsy. Z kolei mi się nie uśmiecha - tak czy inaczej to konieczność kupna nowego systemu, a nawet jeśli, to komputer nie jest już zbyt nowy, uciągnąć Windows 7 uciągnie, ale będzie nieźle mulił (a może zrobi się upgrade?).
Niezależnie czego bym nie wybrał - będą to koszty. Używanie dziurawego i nieaktualizowanego systemu na maszynie na której łączę się z bankiem? Nie dziękuję.
Na ratunek przychodzi tu Linux, który dostaję legalnie i za darmo. Na tej maszynie zdecydowałem się na drugiej partycji zainstalować Slackware (a konkretniej SalixOS). Praktyka twórcy Slackware pozwala mi sądzić, że jeszcze przez kolejne 3 do 4 lat będę się cieszył wsparciem w zakresie bezpieczeństwa i aktualizacjami. Aby było zabawniej system który właśnie zainstalowałem jest z pewnych powodów (sterowniki) dość stary już na starcie - ma około 2 lat. Mimo wszystko po aktualizacji otrzymuję najnowszą przeglądarkę Firefox. Opera także jest w najnowszej wersji.
Zainstalowanie Linuksa daje mi +2 do +3 lat dodatkowego życia dla tego sprzętu, w najlepszej jakości, bez ponoszenia kosztów. Dlaczego z tego nie skorzystać?
Mam jeden komputer, który ma już 4 lata. Na pokładzie jako główny system jest Windows XP... jednak co teraz? Jeszcze około roku i Windows XP już nie będzie aktualizowany (chyba, że po raz kolejny zdecydują się przedłużyć support), Microsoft chce aby wszyscy przeszli na nowsze Windowsy. Z kolei mi się nie uśmiecha - tak czy inaczej to konieczność kupna nowego systemu, a nawet jeśli, to komputer nie jest już zbyt nowy, uciągnąć Windows 7 uciągnie, ale będzie nieźle mulił (a może zrobi się upgrade?).
Niezależnie czego bym nie wybrał - będą to koszty. Używanie dziurawego i nieaktualizowanego systemu na maszynie na której łączę się z bankiem? Nie dziękuję.
Na ratunek przychodzi tu Linux, który dostaję legalnie i za darmo. Na tej maszynie zdecydowałem się na drugiej partycji zainstalować Slackware (a konkretniej SalixOS). Praktyka twórcy Slackware pozwala mi sądzić, że jeszcze przez kolejne 3 do 4 lat będę się cieszył wsparciem w zakresie bezpieczeństwa i aktualizacjami. Aby było zabawniej system który właśnie zainstalowałem jest z pewnych powodów (sterowniki) dość stary już na starcie - ma około 2 lat. Mimo wszystko po aktualizacji otrzymuję najnowszą przeglądarkę Firefox. Opera także jest w najnowszej wersji.
Zainstalowanie Linuksa daje mi +2 do +3 lat dodatkowego życia dla tego sprzętu, w najlepszej jakości, bez ponoszenia kosztów. Dlaczego z tego nie skorzystać?