Oszczędzanie w czasie Świąt.... Święta właściciela małej firmy.
Ostatnio nie pisałem zbyt wiele, jednak byłem zajęty pracą - tak, mimo przerwy świątecznej, człowiek, który pracuje na własny rachunek musi także myśleć o swoich sprawach, nie da się wszystkiego odpuścić, najeść się do upadłego, opić piwem, wywalić nogi na fotel i oglądać produkcji w stylu „Kevin sam w domu“ przez kilka świątecznych dni.
Z resztą taki leniwy styl odpoczynku nie jest dla mnie, nie wytrzymałbym nieróbstwa i zgnuśnienia, wolę coś konstruktywnego robić.
Jednak obecnie problemy z mobilnym łączem przyblokowały mi parę spraw i stąd więcej nowych postów na moich blogach. Proszę sobie zerknąć na Korzystne Zakupy (blogroll po lewej w dół) oraz na Realny Minimalizm - tam jest nieco bardziej kontrowersyjny artykuł o ekologii.
Co do oszczędzania w czasie świąt - znów mogę odesłać do Realnego Minimalizmu i do posta jedzeniu w czasie świąt. Obżeranie się kosztuje - najpierw w postaci kupienia nadmiaru jedzenia, z czego część się zmarnuje - to są koszty - potem w postaci nadwyrężonego zdrowia - nadwyrężonego przepiciem i przejedzeniem.
Zastanawiam się obecnie dwa razy kiedy mam coś zjeść/wypić w okresie Świąt i Sylwestra - co mi da obżeranie się i picie na umór? Oszczędność pieniędzy i zdrowia w tym przypadku satysfakcjonuje!