Dziś napisałem maila do znajomej, aby usystematyzować jej komentarze o oszczędnym żywieniu - porozmawialiśmy sobie i oto rezultat - moim zdaniem podane sposoby zasługują na wyeksponowanie w osobnym poście - jedziemy zatem... Ale najpierw zapraszam Cię do wizyty i subskrypcji blogowego kanału YouTube - Oszczędzanie! https://www.youtube.com/channel/UCdFbdLkZhdQgi9jUWaZCmVw Kliknij koniecznie! W marcu (2011) udało mi się wydać na jedzenie 400 zł, czyli 200 zł na głowę przez cały miesiąc. Nie głodowaliśmy, jak z resztą widać było na moim blogu :-) Żyje ktoś w tym kraju za 200 zł??? Podstawą jest kupowanie prostych produktów (mąka, cukier, mleko, jaja, ser żółty, twaróg, mięso (nie wędliny), etc...) i robienia z nich w domu smakołyków. Najwięcej pieniędzy ucieka, gdy kupujemy produkty przetworzone, konserwy, czipsy, napoje gotowe i inne tego typu sprawy. Sama uwielbiam czipsy, ale zastąpiłam je czipsami z marchwi i buraka, które robię sama. Owszem, trzeba zakasać rękawy i dużo r
uzupełniając wątek - w takiej sytuacji jak moja niektórzy zalecają kupno depresatora na stacji i samodzielne dolanie go do paliwa - jednak w moim silniku Ford 1.6 TDCI jest to mocno odradzane, a w przypadku silnika na gwarancji - kończy się to utratą tej gwarancji
OdpowiedzUsuńposiadacze starszych Diesli leją trochę benzyny - 1-2 litry do ON, co działa jak depresator, ale przy moim silniku prawdopodobnie skończyłoby się to nieszczęśliwie
Ciekawe czy w UK sprzedaja paliwo zimowe czy caly rok to samo. Dzisiaj musialam po raz pierwszy skrobac samochod w tym sezonie, nic przyjemnego.
Usuńna pewno nie mogą sprzedawać cały rok tego samego, ponieważ letnie paliwo może krzepnąć już w okolicach zera, a z całą pewnością na lekkim minusie
Usuńoczywiście chodzi tylko o pewne frakcje paliwa - bo nigdy nie jest tak, że Ci się w baku zrobi bryła masła - tylko po prostu drobinki parafiny wytrącą ci się na filtrze paliwa i instalacji paliwowej