Postanowienia noworoczne... a właściwie świąteczne.
Nadchodzi czas postanowień noworocznych, myślenia o zmianach w naszym życiu, w oczekiwaniu na magiczną datę 1.1.2013 snujemy plany i obiecujemy sobie zmianę - ja jednak zniecierpliwiony zacząłem już teraz... co konkretnie?
1. W czasie Świąt nie będę żarł, będę jadł. Umiarkowanie a nawet skromnie, rodzina nie skusi mnie na słodkości, ciasta, tony przekąsek - nie będzie żadnego "ale tylko spróbuj". Będę stanowczy (już jestem). Nie zjem więcej niż normalnie, na co dzień.
2. W czasie Nowego Roku nie będę chlał na umór, będę pił umiarkowanie, a nawet minimalistycznie. Dzień 1.1.2013 powitam aktywnie, działając coś, robiąc sobie trening, a nie męcząc się na kacu.
3. Oczywiście postaram się jeszcze więcej ruszać/trenować i bardziej pilnować diety. To mi idzie coraz lepiej, więc to takie postanowienie podtrzymujące.
4. Jeśli chodzi o kwestie zawodowe to mam ambicję udoskonalić organizację, wykorzystanie czasu i robić biurowe porządki i usprawnienia w duchu minimalistycznym i filozofii KISS (upraszczanie i funkcjonalność).
5. Jeśli chodzi o kwestie prywatne zamierzam zastosować to co powyżej, szczerze mówiąc już zacząłem porządki domowe i wyrzuciłem/pozbyłem się wielu zbędnych przedmiotów. (Jakim cudem tego wszystkiego sie tyle zbiera i kiedy?)
A wy?
Jakie wy macie pomysły i postanowienia?
P.S. Jeśli ktoś na nowy rok snuje plany i postanowienia biznesowe, to zapraszam do poczytania:
1. W czasie Świąt nie będę żarł, będę jadł. Umiarkowanie a nawet skromnie, rodzina nie skusi mnie na słodkości, ciasta, tony przekąsek - nie będzie żadnego "ale tylko spróbuj". Będę stanowczy (już jestem). Nie zjem więcej niż normalnie, na co dzień.
2. W czasie Nowego Roku nie będę chlał na umór, będę pił umiarkowanie, a nawet minimalistycznie. Dzień 1.1.2013 powitam aktywnie, działając coś, robiąc sobie trening, a nie męcząc się na kacu.
3. Oczywiście postaram się jeszcze więcej ruszać/trenować i bardziej pilnować diety. To mi idzie coraz lepiej, więc to takie postanowienie podtrzymujące.
4. Jeśli chodzi o kwestie zawodowe to mam ambicję udoskonalić organizację, wykorzystanie czasu i robić biurowe porządki i usprawnienia w duchu minimalistycznym i filozofii KISS (upraszczanie i funkcjonalność).
5. Jeśli chodzi o kwestie prywatne zamierzam zastosować to co powyżej, szczerze mówiąc już zacząłem porządki domowe i wyrzuciłem/pozbyłem się wielu zbędnych przedmiotów. (Jakim cudem tego wszystkiego sie tyle zbiera i kiedy?)
A wy?
Jakie wy macie pomysły i postanowienia?
P.S. Jeśli ktoś na nowy rok snuje plany i postanowienia biznesowe, to zapraszam do poczytania:
Też miałam mocne postanowienie, że nie będę w święta ŻREĆ. Wczoraj jednak przyszła paka od teściów a w niej domowe, swojskie wędzonki. I jak tu NIE ŻREĆ? :-)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się, czy to dobrze, czy źle, że nie mam żadnych noworocznych postanowień? Czyżby to objaw bezkrytycznego podejścia do samej siebie? :-)
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńDrogi czytelniku - reklamy komercyjne i linki aktywne na tym blogu są płatne. Są to niskie i korzystne opłaty .
UsuńW celu umówienia się co do publikacji linków i reklamy proszę o kontakt na rwks(małpa)tlen.pl lub LinuxEurope(malpa)gmail.com, tel. 503-746-142