Oszczędzanie na kosmetykach - jak naostrzyć maszynkę do golenia
Jak pisałem jestem obecnie w podróży na północy kraju - może wkrótcę odwiedzę Trójmiasto, albo Mierzeję Wiślaną, ale nie o tym dziś mowa.
Rano okazało się, że kobieta spakowała mi starą, mocno zużytą jednorazówkę Gillette z trzema ostrzami, którą miałem już wyrzucić. Czasu na zakupy nie ma - no ładnie - myślę - ogolę się tępą maszynką i będę nieźle pozacinany. I wtedy mnie olśniło.
Ponieważ uważnie czytam wasze komentarze przypomniała mi się porada piotra34, którą umieszczam poniżej. Zamiast dżinsu i deseczki użyłem grubej bawełny, a potem kartki a4 położonej na stole.
Maszynka autentycznie się naostrzyła! Oczywiście nie tak jak dopiero rozpakowana, ale jestem teraz elegancko ogolony - bez jednego draśnięcia!
Rano okazało się, że kobieta spakowała mi starą, mocno zużytą jednorazówkę Gillette z trzema ostrzami, którą miałem już wyrzucić. Czasu na zakupy nie ma - no ładnie - myślę - ogolę się tępą maszynką i będę nieźle pozacinany. I wtedy mnie olśniło.
Ponieważ uważnie czytam wasze komentarze przypomniała mi się porada piotra34, którą umieszczam poniżej. Zamiast dżinsu i deseczki użyłem grubej bawełny, a potem kartki a4 położonej na stole.
Maszynka autentycznie się naostrzyła! Oczywiście nie tak jak dopiero rozpakowana, ale jestem teraz elegancko ogolony - bez jednego draśnięcia!
Wniosek - samemu się pakować a nie kazać "kobiecie" ;)
OdpowiedzUsuńwyjazd był szybszy niż planowany - stąd umowa męsko-damska - ty przygotuj auto - paliwo, mycie, odkurzanie, płyny - a ja spakuje kosmetyki
OdpowiedzUsuńwniosek mój: będę chyba ostrzył te jednorazówki, i tak używam ich nie jeden raz, a pod koniec słabo golą, czasem w połowie golenia wymieniam na nówkę
Ciekawe, trzeba przetestować :)
OdpowiedzUsuńTeż tak zaczynam robić i cztery maszynki będą starczyć na rok a nie jak teraz na pół:D
OdpowiedzUsuńno właśnie dlaczego nie? kiedyś golarz ostrzył brzytwę na skórzanym pasku...
OdpowiedzUsuńTak czy siak używam tego od dawna i jest to dobry pomysł.
OdpowiedzUsuńsprytne ogólnie... fakt faktem każde ostrze da sie naostrzyć ;-)
OdpowiedzUsuńja ostatnio ostrzyłem nozyki (te łamane) do nozy tapicerskich, po prostu potrzebowałem ostrych a do sklepu daleko... daje rade..
a jakis czas temu naostrzylem scyzoryk victorinox (swietna stal - uzywam go juz z 8 lat) tak ze dalo by ade sie nim ogolic - papier 2500 na mokro, a potem na pasku skorzanym... jak scalpel lekarski sie zrobil :-)