Płyn po goleniu 'after shave' - jeszcze tańsze golenie.

Ostatnio w artykule o męskich kosmetykach jeden z czytelników poradził aby jako wody po goleniu używać taniej whiskey - zapach alkoholu się szybko ulatnia, a pozostaje miły drzewny, luksusowy aromat. Whiskey, nawet ta słabszego gatunku, dojrzewa w końcu drewnianych beczkach. Unikamy też stosowania zbędnej chemii. Pomysł mi się bardzo spodobał - choć jak znam życie w moim przypadku część trunku zostałaby zdegustowana, a nie użyta jako kosmetyk. Jestem łakomczuchem, przyznaję.

Zmodyfikowałem pomysł do moich realiów, kupiłem po prostu do testów tani spirytus kosmetyczny - jedna butelka zwykłego spirytusu oraz jedna spirytusu z aloesem. Koszt butelki to 2 zł. Spirytus kosmetyczny jest dość słaby - to ok. 60-70% alc. ale jak na płyn po goleniu całkiem mocny. Już teraz wiem, że aby zbytnio nie wysuszać skóry jeszcze rozcieńczę to wodą mineralną do poziomu odpowiadającemu płynowi po goleniu.


Powiedzmy, że koszt buteleczki płynu po goleniu "własnej roboty" - czyli spirytus, aloes, woda mineralna wyniesie mnie ok 1zł50gr. Tani, ale o przyjemnym odświeżającym zapachu płyn po goleniu to koszt 5-6 zł. Najtaniej widziałem w promocjach za ok 4 zł. Tak więc mamy tu drobną oszczędność.

Czytelnikom, którzy jeszcze nie są w temacie, wyjaśniam, że dla mnie płyn po goleniu nie musi mieć mocnego i trwałego zapachu - golę się wieczorem i jakiś czas po ogoleniu i odkażeniu skóry używam łagodzącego balsamu po goleniu.

Komentarze

  1. Elektryczna maszynka do golenia potrafi być jeszcze tańsza, bo wystarczy tylko trochę prądu, nie potrzebne są żadne pianki ani kremy. Nie trzeba też co chwile latać do sklepu, bo te maszynki działają zwykle bezawaryjnie przez wiele lat.

    PS. Zmieniłem adres bloga na http://drogaminimalisty.blogspot.com/.

    OdpowiedzUsuń
  2. W moim przypadku elektryczne maszynki się nie sprawdzały - a kupowałem drogie i firmowe - taki mam zarost i taką skórę, że nic z tego. Mój ojciec to samo. Jeszcze jakiś Braun leży w szufladzie, nieużywany.

    Wolę tradycyjną zabawę w golenie, after shave, balsam. Robię golenie wieczorem, na spokojnie, relaksacyjnie, bez pośpiechu.

    Dzięki za info o blogu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Elektryczna maszynka to również wydatek, np. 100 zł na ostrza rocznie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Jak sprzedać niepotrzebne przedmioty?

Polsat cyfrowy - multiroom - problemy i pozorna oszczędność?

Jeep Grand Cherokee - spalanie i oszczędność.