Ile można zarobić na "racjonalnym oszczędzaniu"
Kilka dni temu obiecałem przeliczyć ile można zarobić inwestując nawet drobne kwoty w "racjonalne oszczędzanie" w naszych domach. Właśnie zabrałem się za przeliczenia dot. halogenów typu energy saver. Obliczenia poniżej wydają mi się oczywiste, natomiast jeśli nie chce wam się kalkulować na szybko - możecie skorzystać.
Na jednym z punktów oświetleniowych miałem modelową tradycyjną żarówkę 100W - z uwagi na charakterystykę użytkowania uznałem, że zastosowanie tam kompaktu nie ma najmniejszego sensu (przypomnę tę argumenty wkrótce). Muszę zastosować oświetlenie żarowe lub halogenowe. Koszt tygodniowy umiarkowanego używania tego punktu u mnie to ok 2 zł. W uproszczeniu koszt roczny to ok. 110 zł.
Kupuję halogenowy odpowiednik żarówki 100W - oszczędność nominalna to 30%, tym razem w miarę zgodna z rzeczywistością. Koszt to 8 zł. Policzmy. Oszczędność roczna to 33-8=25zł, jeśli żarówka pożyje 2 lata* - mamy razem minimum 58 zł zysku na czysto.
A takich drobnych decyzji "inwestycyjnych" w naszych domach, firmach, itp. możemy podjąć dziesiątki. Posiadając jednorazowo w kieszeni nawet po kilkanaście zł. O tym właśnie traktuje ten blog - o racjonalnym oszczędzaniu = realnym zarabianiu tu i teraz, bez mądrych wykresów i analiz rynkowych, ja nie piszę o inwestycyjnych gruszkach na wierzbie.
*żarówki halogenowe są objęte 2 letnią gwarancją - weź fakturę przy zakupie - w razie przepalenia w ciągu 2 lat możesz wymienić na nową.
Na jednym z punktów oświetleniowych miałem modelową tradycyjną żarówkę 100W - z uwagi na charakterystykę użytkowania uznałem, że zastosowanie tam kompaktu nie ma najmniejszego sensu (przypomnę tę argumenty wkrótce). Muszę zastosować oświetlenie żarowe lub halogenowe. Koszt tygodniowy umiarkowanego używania tego punktu u mnie to ok 2 zł. W uproszczeniu koszt roczny to ok. 110 zł.
Kupuję halogenowy odpowiednik żarówki 100W - oszczędność nominalna to 30%, tym razem w miarę zgodna z rzeczywistością. Koszt to 8 zł. Policzmy. Oszczędność roczna to 33-8=25zł, jeśli żarówka pożyje 2 lata* - mamy razem minimum 58 zł zysku na czysto.
A takich drobnych decyzji "inwestycyjnych" w naszych domach, firmach, itp. możemy podjąć dziesiątki. Posiadając jednorazowo w kieszeni nawet po kilkanaście zł. O tym właśnie traktuje ten blog - o racjonalnym oszczędzaniu = realnym zarabianiu tu i teraz, bez mądrych wykresów i analiz rynkowych, ja nie piszę o inwestycyjnych gruszkach na wierzbie.
*żarówki halogenowe są objęte 2 letnią gwarancją - weź fakturę przy zakupie - w razie przepalenia w ciągu 2 lat możesz wymienić na nową.
Jeśli chodzi o oszczędność na oświetleniu to ja polecam bardzo wczesne wstawanie. Teraz w lecie robi się jasno już przed 5:00. Spanie w godzinach 21:00-5:00 pozwala nam przez kilka miesięcy nie używać sztucznego światła prawie w ogóle. A przy okazji wczesne wstawanie ma tuzin innych zalet.
OdpowiedzUsuńMojemu sąsiadowi kilka dni temu elektrownia odcięła prąd za długi. Oferowaliśmy mu przedłużacz jako czasowe wsparcie (nasze długi widocznie za małe i jeszcze prąd jest) ale okazało się, że ktoś się może do niego i do nas przyczepić, żądając żebyśmy wystawili mu rachunek i odprowadzili podatek od dochodu (sic!).
OdpowiedzUsuńSąsiad nasz, człowiek zdolny i w pewnym specyficznym sensie zaradny, poradził sobie inaczej. Napluł na elektrownię, zamienił wszystkie żarówki w domu na LEDyk i podpiął się pod akumulator w samochodzie. Nie wiem jak z lodówką i praniem.. pewnie kiepsko. U nas ładuje tylko baterie w telefonach komórkowych. Dziś przywiózł panele słoneczne (używane) i ma zamiar odciąć się od płatnej energii elektrycznej aż wyzeruje sobie dług.
Historia ta robi na mnie ogromne wrażenie, a jedyne miejsce, gdzie mój sąsiad może zostać doceniony to ten blog :) Dlatego tu to opisuję.
Pozdrawiam i dziękuję za wiele cennych rad tu zawartych!
Historia naprawdę ciekawa. Robi wrażenie. To rzeczywiście niezwykłe.
OdpowiedzUsuńPrzekażcie ode mnie powodzenia dla sąsiada :)