Finansowe korzyści z racjonalnego oszczędzania - kwestia telewizji
Dziś zamieniłem abonamentowy pakiet telewizyjny w jednej z sieci cyfrowej na pakiet abonamentowy na czas nieokreślony, co w praktyce daje mi możliwość szybkiego wypowiedzenia abonamentu w przypadku pojawienia się korzystniejszej oferty gdzie indziej. Lubię taką elastyczność.
Czy telekonsultanci są karmieni prochami?
Nie spodziewalibyście się ile miałem przesyłem promocyjnych przesłanych pocztą oraz ile telefonów od rzesz konsultantów, byle tylko zostać przy starej umowie na rok, lub odnowionej umowie na ponad 2,5 roku. Masakra i manipulacja na mistrzowską skalę. Ludzie szkoleni i indoktrynowani w parafrazach i przekręcaniu słowa NIE, niczym w jakiejś sekcie, albo na obozie młodzieży socjalistycznej. Niestety, trzeba było rozmawiać z tymi baranami, niektóre z tych rozmów łączyły się z rzekomo "obowiązkowymi" weryfikacjami danych lub "weryfikacjami" przesłanych dokumentów - cwane połączenie nagabywania, biurokracji i marketingu.
Konkretnie o finansach:
Na swoim głównym telewizorze od dawna miałem już ofertę TV na kartę SD działająca na takiej zasadzie jak komórki pre-paid. Zestaw zdążył się zwrócić wielokrotnie i dał mi wymierne finansowe korzyści w stosunku do abonamentowej kablówki, którą miałem przedtem.
1. Kalkulacja zestawu SD:
Kablówka kosztowała mnie 55 zł miesięcznie. Zestaw SD przy max. doładowaniu 10 zł miesięcznie.
Mamy 45 zł różnicy. Zestaw użytkowałem prawie 2 lata. Co dało 1000 zł oszczędności. Koszt instalacji telewizji satelitarnej i zakupu dekodera SD minus koszt doładowania wliczonego do zestawu startowego to ok 500 zł.
Po 2 latach byłem do przodu na 500 zł. Ponadto: Mam na własność dobry dekoder SD (który służy dalej jako zestaw awaryjny z minimalnym pakietem za 0 zł), mam kompletną instalację TV satelitarnej na 2 dekodery.
1. Kalkulacja zestawu HD:
W tym przypadku poszedłem za trendem i skusiłem się na telewizję HD. (Zestaw użytkuje już 7 miesięcy.) Nauczony poprzednią korzyścią wybrałem jednak znów telewizje na kartę. Koszt dekodera z doładowaniem na miesiące to ok. 400 zł, odliczając wliczone doładowanie to 280 zł. Dokupiłem do tego twardy dysk USB za 160 zł.
Razem 440 zł za sprzęt.
Alternatywna równoważna opcja tradycyjna to abonament 48-56 zł z dekoderem za 50-100 zł, w zależności od aktualnej promocji. Uczciwie uśrednijmy szacunek : 52 zł / 75 zł.
- Miesięczna różnica a abonamencie to 12 zł.
- Średnia różnica na sprzęcie to minus 365 zł.
- Weźmy gwarancyjne 2 lata, które zawsze biorę do wyliczeń w kalkulacjach:
288 zł na plus na abonamencie.
Wynik: 77 zł średniej straty w stosunku do abonamentu.
Widzimy zatem, że nie jest to opcja dla telemaniaka - jednak ja z uwagi na dużo zajęć i poświęcaniu wolnego czasu na inne rzeczy niż TV (choćby ten blog) już od 4 miesięcy jadę na aktywacji bezpłatnej 0 zł miesięcznie.
4x52zł=208 zł
208 zł - 77 zł = 131 zł
Jestem zatem już obecnie 131 zł do przodu.
Oczywiście zamierzam sobie włączać pakiet HD za 20 zł lub Full HD za 40 zł w zależności od moich potrzeb - czyli głównie okresów świąteczno-urlopowych, albo jak po prostu będę miał ochotę. Na pewno jednak, skoro nie potrzebuję pełnego pakietu non-stop, szykują się dalsze korzyści.
Czy telekonsultanci są karmieni prochami?
Nie spodziewalibyście się ile miałem przesyłem promocyjnych przesłanych pocztą oraz ile telefonów od rzesz konsultantów, byle tylko zostać przy starej umowie na rok, lub odnowionej umowie na ponad 2,5 roku. Masakra i manipulacja na mistrzowską skalę. Ludzie szkoleni i indoktrynowani w parafrazach i przekręcaniu słowa NIE, niczym w jakiejś sekcie, albo na obozie młodzieży socjalistycznej. Niestety, trzeba było rozmawiać z tymi baranami, niektóre z tych rozmów łączyły się z rzekomo "obowiązkowymi" weryfikacjami danych lub "weryfikacjami" przesłanych dokumentów - cwane połączenie nagabywania, biurokracji i marketingu.
Konkretnie o finansach:
Na swoim głównym telewizorze od dawna miałem już ofertę TV na kartę SD działająca na takiej zasadzie jak komórki pre-paid. Zestaw zdążył się zwrócić wielokrotnie i dał mi wymierne finansowe korzyści w stosunku do abonamentowej kablówki, którą miałem przedtem.
1. Kalkulacja zestawu SD:
Kablówka kosztowała mnie 55 zł miesięcznie. Zestaw SD przy max. doładowaniu 10 zł miesięcznie.
Mamy 45 zł różnicy. Zestaw użytkowałem prawie 2 lata. Co dało 1000 zł oszczędności. Koszt instalacji telewizji satelitarnej i zakupu dekodera SD minus koszt doładowania wliczonego do zestawu startowego to ok 500 zł.
Po 2 latach byłem do przodu na 500 zł. Ponadto: Mam na własność dobry dekoder SD (który służy dalej jako zestaw awaryjny z minimalnym pakietem za 0 zł), mam kompletną instalację TV satelitarnej na 2 dekodery.
1. Kalkulacja zestawu HD:
W tym przypadku poszedłem za trendem i skusiłem się na telewizję HD. (Zestaw użytkuje już 7 miesięcy.) Nauczony poprzednią korzyścią wybrałem jednak znów telewizje na kartę. Koszt dekodera z doładowaniem na miesiące to ok. 400 zł, odliczając wliczone doładowanie to 280 zł. Dokupiłem do tego twardy dysk USB za 160 zł.
Razem 440 zł za sprzęt.
Alternatywna równoważna opcja tradycyjna to abonament 48-56 zł z dekoderem za 50-100 zł, w zależności od aktualnej promocji. Uczciwie uśrednijmy szacunek : 52 zł / 75 zł.
- Miesięczna różnica a abonamencie to 12 zł.
- Średnia różnica na sprzęcie to minus 365 zł.
- Weźmy gwarancyjne 2 lata, które zawsze biorę do wyliczeń w kalkulacjach:
288 zł na plus na abonamencie.
Wynik: 77 zł średniej straty w stosunku do abonamentu.
Widzimy zatem, że nie jest to opcja dla telemaniaka - jednak ja z uwagi na dużo zajęć i poświęcaniu wolnego czasu na inne rzeczy niż TV (choćby ten blog) już od 4 miesięcy jadę na aktywacji bezpłatnej 0 zł miesięcznie.
4x52zł=208 zł
208 zł - 77 zł = 131 zł
Jestem zatem już obecnie 131 zł do przodu.
Oczywiście zamierzam sobie włączać pakiet HD za 20 zł lub Full HD za 40 zł w zależności od moich potrzeb - czyli głównie okresów świąteczno-urlopowych, albo jak po prostu będę miał ochotę. Na pewno jednak, skoro nie potrzebuję pełnego pakietu non-stop, szykują się dalsze korzyści.