Dawno przeczytane już książki, bibeloty, nieużywana elektronika, meble, kolekcje, które się nam już zupełnie znudziły – to wszystko zagraca nasze mieszkanie, obrasta kurzem i zabiera cenną przestrzeń (cena m2 mieszkania nie należy chyba do najniższych), a przecież można sprzedać nasze graty, albo zamienić na coś równie cennego? Dobre relacje cenniejsze niż złoto? Taki pogląd nie raz pojawił się w kilku dyskusjach na moim profilu FB i rzeczywiście, pomyślmy ile firmy wydają na promocję, gadżety i upominki firmowe, kolacje dla kontrahentów… wszystko po to, aby utrzymać dobre relacje. Owszem, sprzedałem w necie niektóre z moich książek, czy oryginalnych DVD, ale też zrobiłem z nich nie raz upominek dla kontrahentów: -… tak przy okazji, słyszałem, że lubi Pan gatunek Science Fiction? – A tak, w rzeczy samej. – Tak się składa, że z powodu przeprowadzki po prostu rozdaję moją kolekcję książek rodzinie i dobrym znajomym , proszę niech Pan zerknie, mam tu na półce kilka pozycji, proszę sobie
żadne stowarzyszenie ani bank - po prostu kilka / kilkanaście wzajemnych umów z najbliższym otoczeniem + kilka umów z osobami 'z zewnątrz'
OdpowiedzUsuń+ wielka karta w mieszkaniu na ścianie pełniąca rolę systemu - walutą były głownie dyżury sprzątania domu
+ np. za pomoc w reklamie, itp. - darmowe treningi w klubie wspinaczkowym, itp
Ustaowe 5 lat dotyczy karalności a nie orzeczenia :) Wyrok zawsze można zarobić. Dlatego mam problem z historią wojskową :P
OdpowiedzUsuńno to powiedzmy, że to było w USA i z resztą wiele lat temu, a poza tym to głownie fikcja literacka i czysta teoria, nie wierzcie w to co czytacie :>
OdpowiedzUsuńTo bardzo dobry system na studenckie czasy i pośród grupy znajomych posiadających różne możliwości do załatwienie tego czy owego. Taka wymiana barterowa, zaciąganie zobowiązań jest ciekawą formą ułatwiania sobie życia. A najlepsze jest to, że nie trzeba mieć kapitału początkowego poza własnymi umiejętnościami, lub chociaż siłą fizyczną :)
OdpowiedzUsuńmasz absolutną rację
OdpowiedzUsuńjednak często także w dorosłym życiu jest sytuacja, gdzie można by zastosować barter, ale ludzie tego nie robią, bo są niewolnikami systemu albo mocno przyzwyczajeni do narzekania
można by uzyskać produkty/usługi bez pośredników, bez podatków* czasami oferując to co i tak mamy do dyspozycji
*oczywiście mówię tu o sytuacji poza granicami Polski, gdzie sąsiedzka wymiana dóbr i usług jest legalna
oczywiście proponuję coś bardziej sformalizowanego, niż zaciąganie na wszelkie strony bliżej nieokreślonych długów wdzięczności - po prostu konkretne rejestry 'kredytów' lub nawet system informatyczny LETs na małą skalę
pilnowanie dzieci, zakupy, gotowanie, pomoc 'fizyczna' w obrębie zaufanych znajomych, rzeczy używane, usługi 'firmowe' jeśli ktoś coś prowadzi wymieniane na to co powyżej - tu aż się prosi o barter - o pieniądze głupio prosić, a robić długi wdzięczności do spłacenia kiedyś tam... to potencjalnie zbyt konfliktowe
aha i jak pisałem w poście jest ważna jedna rzecz - dokładne dogadanie się - relacje rynkowe muszą być w jakiś sposób zachowane
OdpowiedzUsuńkopanie ogródka jest warte mniej niż korepetycje z niemieckiego dla męża koleżanki, z kolei te korki są warte mniej niż porady prawne u znajomego adwokata
wszystkie strony wymiany muszą zaakceptować choć częściowy czynnik rynku
godzina kopania ogródka, czy pomocy w remoncie nigdy nie będzie równa godzinie konsultacji specjalistycznych na wolnym rynku - i tak samo musi być w naszym systemie
Taki system dość powszechnie obowiązuje na wsi (oczywiście o żadnych konkretnych przykładach nic nie wiem - nic a nic!!!), przy czym, ponieważ czasu tu wszyscy mają na ogół do woli (za wyjątkiem pewnych wyjątków), to głównymi "walutami przeliczyniowymi" jest albo paliwo do ciągnika - albo paliwo do chłopa, czyli wódka. Bardzo wiele przysług między sąsiadami da się przeliczyć albo na jedną, albo na drugą walutę...
OdpowiedzUsuńno jasne, ma sie rozumiec, ze rozmawiamy czysto teoretycznie :)
OdpowiedzUsuńgentelmeni o pieniadzach nie rozmawiaja, ale o paliwie i gorzalce juz mozna :)
(Admin R-O z testowej maszyny)
w ramach 'sprzątania' bloga odświeżam niektóre archiwalne posty - ten był ok. roku temu
OdpowiedzUsuńmiłej lektury