Sprawy wewnętrzne autorów blogów: Pokażcie co jesteście warci firmom i agencjom!

Dzisiejszy wpis kieruję do autorów zaprzyjaźnionych blogów, którzy zapewne tak jak ja stykają się coraz częściej z działalnością podmiotów komercyjnych oraz tzw. agencji SEO. Dzisiejszy wpis jest informacją, co myślę o firmach starających się wykorzystywać autorów blogów, często w sposób nieuczciwy.

Droga koleżanko, kolego... autorzy blogów, czasem pod naszymi postami pojawia się komentarz w stylu:

Regenerantka77721 stycznia 2013 06:04 

Bardzo długo pracowałam na etacie, ale nie dawało mi to satysfakcjonujących korzyści, założyłam własny biznes, a mianowicie skup srebrnych monet i jestem bardzo zadowolona :) Zarówno finansowo jak i mentalnie :D
 
Niebieski fragment komentarza jest aktywnym linkiem, reklamą znanej firmy!


Jeśli spodoba ci się taki komentarz, bądź jeśli tego typu komentarz zaczyna się od słów w stylu "Bardzo podoba mi się Twój blog.." i zdecydujesz się go zostawić na swoim blogu to informuję Cię, że właśnie wykorzystano Cię w dość chamski i podstępny sposób.

Zostawiając taki komentarz na swoim blogu jesteś niczym więcej, niż bezwartościowym mięsem w maszynce marketingu firmy oraz agencji SEO, która ten link na twoim blogu wstawiła.

Taki link bowiem prowadzi do strony internetowej firmy (dokąd prowadzi link 'skup srebrnych monet' w cytowanym poście pozostanie tym razem moją tajemnicą) i za ten link ktoś w dziale marketingu firmy oraz w agencji SEO, która ci na Twojego bloga ten link wstawiła pobiera konkretną kasę...

...kasę, której ty nigdy nie powąchasz!

Jest to forma wyrafinowanej kradzieży, kradzieży w białych rękawiczkach. Jest to kradzież naszej pracy jako autorów, ponieważ nasza twórczość, nawet pisana po godzinach i w ramach hobby, jak blog R-O, jest także poniekąd naszą pracą!

Ponieważ nas autorów jest dużo i blogów jest dużo jesteśmy postrzegani jak frajerzy i bezwartościowe mięso przez firmy i agencje marketingowe. Można nas wykorzystać, można wstawiać linki komercyjne na naszych blogach, zbierać traffic na swoją korzyść, od biedy można nam zaoferować gówniane bonusy, w stylu "firmowy kubek i długopis", czy kilka słów w charakterze poklepania po plecach!

Drodzy koledzy i koleżanki autorzy. Myślicie, że firma która zleciła wstawienie tego komentarza - po mojej interwencji - zaoferowała wykupienie legalnej, pełnopłatnej reklamy na blogu Racjonalne Oszczędzanie? (Mogę wystawić faktury, więc problemu nie ma!!!) Nic z tego, spadaj frajerze i bądź zadowolony, że w ogóle zwróciliśmy na ciebie uwagę! Oczywiście napisane okragłymi słówkami.

Zetknąłem się z tym problemem już nie raz. Kolejny raz dzisiaj!

Czy ja mam dostawać orgazmu na wieść, że znana instytucja finansowa chce ze mnę rozmawiać i oferuje mi możliwość napisania postu gościnnego na ich blogu firmowym? Wiecie jakie jest za to wynagrodzenie??? ŻADNE! Mam się cieszyć, że mogę w ogóle napisać dla tak szacownej instytucji.

Oczywiście Pan Marketingowiec tej instytucji dostanie za mój post i duży traffic z mojej strony pensję i premię. Dla mnie będzie z tego poklepanie po plecach i być może kubek z bankowym logo. Szanowny Panie Marketingowcu, wsadź sobie swój kubek tam gdzie słonce nie sięga... Ja chce konkretnej kasy za moja pracę!

Zwykły budowlaniec-monter, który przyszedł mi nagwintować rurę w łazience bierze 80 zł za 10 minut pracy. Ja jako autor najpopularniejszego wg Google bloga oszczędnościowego w Polsce mam robić za frajer, tyrać po godzinach, tworząc ciekawą treść i dostać za to w najlepszym razie jedynie kilka tanich komplementów!


Czy myślicie, że ja jestem naiwną dziewką na wiejskiej potańcówce? 

Spadajcie na drzewo!

Drodzy autorzy, nie dajmy się! Nie bądźmy frajerami! Pokażmy co jesteśmy warci firmom i agencjom SEO! Jeśli mamy zamiar sprzedać nasz content firmie, sprzedajmy go za korzystną cenę... musimy się cenić, inaczej te korporacyjne pijawki dalej będą nas traktować jak śmieci.

Tego typu postu jak cytowałem - musimy kasować natychmiast - bez tłumaczenia się, bez litości, bez ceregieli. Pogonić dziadów i złodziei!


P.S. #1 A jeśli mimo mojego postu jesteś gotowy sprzedać swój content i wartościowe posty za "kubek i długopis" zgłoś się do mnie, gwarantuję ci, że ja - autor Racjonalnego Oszczędzania zaoferuję Ci o wiele lepszy bonus i o wiele lepsze wynagrodzenie za Twoją pracę, niż te pasożyty z agencji SEO i firm.


P.S. #2 Jeśli to czyta jakiś reprezentant firmy i świata komercyjnego - mój mail jest w zakładce kontakt - a moje konto bankowe z chęcią zapełni się uczciwą kasą, za uczciwie wykonaną pracę autora wartościowych i popularnych blogów.

Popularne posty z tego bloga

Jak sprzedać niepotrzebne przedmioty?

Oszczędny przepis: serca drobiowe dla smakoszy

Polsat cyfrowy - multiroom - problemy i pozorna oszczędność?