Świnka skarbonka!

Świnka skarbonka na dobre zagościła w moim życiu! Prowadząc takiego bloga jak ten, jestem winien czytelnikom pewną dozę profesjonalizmu, nieprawdaż? Dotychczas rolę skarbonek spełniały u mnie dwa drewniane kuferki - jednak profesjonalista w oszczędzaniu powinien mieć rasową, profesjonalną, prawdziwą i oryginalną świnkę skarbonkę.... i koniec!


Na moim regale stoi zatem wielka porcelanowa świnka z otworem na monety. Skarbonka ma możliwość otwarcia - jest specjalny otwór na dole, który otwiera się dość trudno, ale nie trzeba jej rozbijać.

Postanowiłem, że w śwince będą lądować wszelkie monety poniżej 50 groszy, a jeśli w portfelu będzie ich dużo - także 50 groszówki. Dlaczego?

Po pierwsze unikam dzięki temu wypychania portfela (świnka jest już u mnie kilka dni, a kuferki od dawna) , po drugie mam efekt obcinania końcówek z zakupów - to co nieudolnie próbował nam wprowadzić mBank programem mSaver jest urzeczywistnione w lepszym, realnym wydaniu.

Co zrobię z oszczędnościami? To co zawsze - wydam na jakiś ekstra zakup, ewentualnie sprezentuję coś komuś bliskiemu (a co? nie jestem jakaś skąpa świnia). Zagospodarowanie wielkiej ilości drobniaków nie jest problemem - wrzucę je do maszyny liczącej w automatycznej kasie Tesco, chociażby...

A jak wygląda Twoja skarbonka?

Popularne posty z tego bloga

Jak sprzedać niepotrzebne przedmioty?

Oszczędny przepis: serca drobiowe dla smakoszy

Polsat cyfrowy - multiroom - problemy i pozorna oszczędność?