Synchronizacja reklam w TV a oszczędzanie czasu.

Ostatnio pisałem, że oglądam mało TV, co między innymi daje mi czas na blogowanie po godzinach. Jednak TV z pakietem TV SAT wciąż posiadam i czasem używam. Mimo to mam pewien krytyczny wniosek na dziś...


TV oglądam najczęściej wieczorem, wybierając sobie programy typu Discovery, ostatnio oglądam dużo Viasat History. Zaglądam też na Sci-Fi, itp., także kanały filmowe.

Ostatnio skacząc po kanałach zauważyłem jedną rzecz - nadawcy zaczynają synchronizować przerwy reklamowe, o ile jeszcze tego nie zrobili - nawet nadawcy pozornie konkurencyjni względem siebie!


Chcąc uciec od reklam w TV na inny kanał, trafiamy tam także na przerwę reklamową dalej na kolejną i kolejną. Nie ma zmiłuj chcąc kontynuować oglądanie interesującego nas programu musimy zacisnąć zęby i oglądać reklamy, choćby pod koniec spodziewanej przerwy.

Prawdę mówiąc reklam w TV staram się unikać jak mogę, wyłączenie głosu i wyjście do kuchni np. aby zrobić sobie herbatę, to norma. Czasem po prostu wyłączam TV po paru odruchowych przeskokach na inne kanały, czasem niestety wyłączam TV i zajmując się czym innym "gubię" interesującą mnie audycje. Po kilkunastu minutach przerw reklamowych mam już coś innego na głowie...

...a jak wy uciekacie od reklam TV?

Popularne posty z tego bloga

Jak sprzedać niepotrzebne przedmioty?

Oszczędny przepis: serca drobiowe dla smakoszy

Polsat cyfrowy - multiroom - problemy i pozorna oszczędność?