Ostatnio poszukiwałem w miarę delikatnej parzonej kawy i znajoma poleciła mi Le Grand z Biedronki. Jest to kawa typu Arabica, rzekomo w 100%, opakowanie wygląda bardzo podobnie do zielonego Jacobsa i jest "de facto" jego biedronkową podróbką. Koszt to około 7 zł za 250g. Kawa w przeciwieństwie do najtańszej biedronkowej parzochy (której jeszcze nie próbowałem) jest opakowana w ładniejsze, zielone pudełko i nie zawiera logo sieci. Analiza etykietki wskazuje jednak na markę wewnętrzną koncernu Jeronimo Martins. Bo się nie napił kawy przed jazdą... Kupiłem z pewnym sceptycyzmem - no bo nic nie ma prawa pobić klasyka, otworzyłem hmmm pachnie dobrze, zaparzyłem hmmm smakuje dobrze, jest aromatyczna i delikatna. Jak na razie zostaje. Mój werdykt - kupić i spróbować - a konkurencje smaku z Jacobsem najlepiej porównać w ślepym teście, czyli poprosić kogoś o przyrządzenie dwóch kaw, ale by wam nie mówił która jest która :> Z klasykiem się na razie pożegnałem, na rzecz...
Czy grać czy nie grać w gry losowe? To pytanie zadaje sobie wiele osób, które na co dzień starają się oszczędzać - jaka jest logiczna odpowiedź? Nie grać. Mimo to przy każdych większych kumulacjach Lotto pod kolekturami ustawiają się całkiem widoczne kolejki. Przegrywamy dużo Wyobraźmy sobie, że konsekwentnie obstawiamy tylko jeden zakład - ulubiony zestaw cyfr w Lotto. Są 3 losowania tygodniowo, daje nam to średnio 504 zł rocznie wydane na zakłady. Z uwagi na symboliczne wygrane niższego stopnia, nie liczyłbym na zbytni zwrot z tej inwestycji. Główna wygrana jest kusząca, ale szanse trafienia ekstremalnie niskie. Tradycja Mimo wszystko obstawianie totka to w wielu domach niemal święta tradycja, namiastka wielkich emocji, temat rozmów, więź łącząca stare i nowe pokolenie graczy-analityków-matematyków, dyskutujących nad nowymi kombinacjami. Rzecz, która nie rządzi się logiką a emocjami. W podobnych przypadkach rzucam propozycję, aby przerzucić się na grę w Express Lotka / Mini ...
W ostatnich komentarzach padła propozycja przyrządzenia różnych podrobów. Publikuję zatem mój przepis na serca z kurczaka. Nie będzie żadnym zaskoczeniem jeśli powiem, że danie jest smaczne, pożywne, ale jednocześnie bardzo tanie w przygotowaniu. Czego nie robimy Najczęstszym błędem w przygotowaniu serc jest wrzucenie ich po prostu do garnka i ugotowanie czegoś w rodzaju bulionu. Wywar nie jest smaczny, a ugotowane serca to nic specjalnego, w dodatku całość zataluje kurzym zapaszkiem i ma słodki posmak wygotowanej krwi. Rozumiem, że ktoś tak przyrządza serca dla psa i z łakomstwa kilka z nich podgryzie, ale nam jednak chodzi o coś lepszego. Jak przygotować najsmaczniejsze serca Oczywiście warto wspomnieć, że zakup musi być jak najświeższy - tak jak w przypadku innych podrobów. Świeżość to pierwszy element każdej udanej potrawy z podrobów. Kupione serca musimy przekroić na pół i wrzucić do garnka z zimną wodą - odmoczyć i wodę wylać nawet dwukrotnie. Sercom trzeba trochę pomóc...
Komentarze
Prześlij komentarz