Czy grać czy nie grać w gry losowe? To pytanie zadaje sobie wiele osób, które na co dzień starają się oszczędzać - jaka jest logiczna odpowiedź? Nie grać. Mimo to przy każdych większych kumulacjach Lotto pod kolekturami ustawiają się całkiem widoczne kolejki. Przegrywamy dużo Wyobraźmy sobie, że konsekwentnie obstawiamy tylko jeden zakład - ulubiony zestaw cyfr w Lotto. Są 3 losowania tygodniowo, daje nam to średnio 504 zł rocznie wydane na zakłady. Z uwagi na symboliczne wygrane niższego stopnia, nie liczyłbym na zbytni zwrot z tej inwestycji. Główna wygrana jest kusząca, ale szanse trafienia ekstremalnie niskie. Tradycja Mimo wszystko obstawianie totka to w wielu domach niemal święta tradycja, namiastka wielkich emocji, temat rozmów, więź łącząca stare i nowe pokolenie graczy-analityków-matematyków, dyskutujących nad nowymi kombinacjami. Rzecz, która nie rządzi się logiką a emocjami. W podobnych przypadkach rzucam propozycję, aby przerzucić się na grę w Express Lotka / Mini ...
Jak w temacie. Zdarzyło się. Teoretycznie automat powinien wyłączyć światła, ale nie zadziałał. W moim aucie powinno się wyłączać światła po zakończonej jeździe. Byłem zmęczony i zapomniałem. Rano zero możliwości odpalenia. Odpaliłem podpinając drugie auto kablami i jazda do serwisu. Akumulator zastępczy, a mój się podładuje w serwisie przez jakiś czas. Przy okazji czekania na wymianę taka atrakcja i widok na dawną fabrykę. Fabryka przetrwała dwie wojny światowe, ale nie przetrwała tzw. prywatyzacji, czyli planowej likwidacji naszego przemysłu i potencjału po '89 r. przez naszych polityków. Jeśli się dziwisz, czemu musisz ostro oszczędzać, albo emigrować za pracą, to właśnie dlatego....
Dawno przeczytane już książki, bibeloty, nieużywana elektronika, meble, kolekcje, które się nam już zupełnie znudziły – to wszystko zagraca nasze mieszkanie, obrasta kurzem i zabiera cenną przestrzeń (cena m2 mieszkania nie należy chyba do najniższych), a przecież można sprzedać nasze graty, albo zamienić na coś równie cennego? Dobre relacje cenniejsze niż złoto? Taki pogląd nie raz pojawił się w kilku dyskusjach na moim profilu FB i rzeczywiście, pomyślmy ile firmy wydają na promocję, gadżety i upominki firmowe, kolacje dla kontrahentów… wszystko po to, aby utrzymać dobre relacje. Owszem, sprzedałem w necie niektóre z moich książek, czy oryginalnych DVD, ale też zrobiłem z nich nie raz upominek dla kontrahentów: -… tak przy okazji, słyszałem, że lubi Pan gatunek Science Fiction? – A tak, w rzeczy samej. – Tak się składa, że z powodu przeprowadzki po prostu rozdaję moją kolekcję książek rodzinie i dobrym znajomym , proszę niech Pan zerknie, mam tu na półce kilka pozycji, proszę so...
Komentarze
Prześlij komentarz