Komedia, po prostu komedia!!!

W przeszłości lubiłem tzw. filmy trudne, nie przegapiłem żadnego dramatu czy także horroru, jednak z czasem wyrosłem z tego zupełnie. Może przez to, że życie zapewniło mi tyle doznań, że już tego nie potrzebuje.

Może uznacie to za mało ambitne, ale po prostu lubię sobie oglądnąć odmóżdżającą komedię.



Przy tzw. "teen movies" przypominają mi się niektóre hece na studiach... mieszkałem w centrum Poznania... miałem do dyspozycji dość duże mieszkanie, przez większość czasu siedziałem w nim zupełnie sam... tzn. oficjalnie zupełnie sam.

Oj... działo się.... działo...


Moje kolejne losy to w sumie też wiele momentów zabawnych, życie cały czas dostarcza nam fajnych sytuacji, tylko trzeba dostrzec w nich pozytywy :)

Tak, że jakby to powiedzieć, robię dziś komediowy coming-out, lubię komedie, także te durne jak but, byle się rozchichrać i zrelaksować.


P.S. Trwa nowy konkurs, w którym możesz zdobyć popularną książkę!!!

Popularne posty z tego bloga

Jak sprzedać niepotrzebne przedmioty?

Oszczędny przepis: serca drobiowe dla smakoszy

Polsat cyfrowy - multiroom - problemy i pozorna oszczędność?