Racjonalne oszczędzanie w praktyce
W ciągu kilku dni zetknąłem się z dwoma skrajnymi podejściami do tego co robię. Pierwsze to oczywiście głupie komentarze w necie ośmieszające całokształt mojej "twórczości", sprowadzające całość do wniosku - że osoba oszczędzająca pewnie chodzi zabiedzona, głodna, brudna a w jej domu panuje syf. Oczywiście kto by się przejmował debilnymi komentarzami - jednak okazuje to stosunek pewnych osób do hasła "oszczędzanie". Dla wielu oszczędzanie to powód do pogardy, wstyd, itp.
Drugie podejście to zaproszenie mnie i wizyta w nowoczesnym domu urządzanym w tej chwili zgodnie z zasadami opisywanymi tutaj. Mamy więc umiejętną kompozycję oświetlenia: żarówki tradycyjne, żarówki halogenowe i LEDy komponowane zgodnie ze wskazówkami z bloga. Zastosowanie patentów oszczędzających wodę. Umiejętne połączenie wykorzystania starych i nowych przedmiotów, itp.
Gwarantuję, że te osoby wdrażające "racjonalne oszczędzanie" w swoich domu - to ludzie na wysokim poziomie, kulturalni i na pewno nie biedni. Co więcej, dzięki mądrym decyzjom zyskują więcej z dnia na dzień.
Fakty i praktyczne wdrożenie mówią same za siebie.
Dodatkowe gniazdko elektryczne.
Aby nie było tylko o filozofii oszczędzania napiszę wam o moim ostatnim pomyśle. Otóż dodatkowe gniazdko elektryczne na zewnątrz budynku lub w garażu to raczej rzecz oczywista wśród mieszkańców domków - ale już nie zawsze tak prosta i realna dla mieszkańca bloku bez własnego garażu.
Chociażby dostęp do odkurzacza samochodowego na stacji benzynowej to 2 zł za dość krótki czas odkurzania. Stacyjne odkurzacza mają słabe dysze, słabo ciągną, itp., a są przecież także inne potrzeby.
Za cenę 30 zł (sprzęt + robocizna) zaprzyjaźniony elektryk wykonał mi przyłącze koło pracy, tak że jestem teraz w stanie wykorzystując posiadane przedłużacze doprowadzić sobie 230V do samochodu. Jestem właśnie do dokładnym, ok. 30 minutowym odkurzaniu auta w każdym zakamarku. Policzcie - ile kosztowałoby mnie to na stacji albo na myjni ręcznej?
Drugie podejście to zaproszenie mnie i wizyta w nowoczesnym domu urządzanym w tej chwili zgodnie z zasadami opisywanymi tutaj. Mamy więc umiejętną kompozycję oświetlenia: żarówki tradycyjne, żarówki halogenowe i LEDy komponowane zgodnie ze wskazówkami z bloga. Zastosowanie patentów oszczędzających wodę. Umiejętne połączenie wykorzystania starych i nowych przedmiotów, itp.
Gwarantuję, że te osoby wdrażające "racjonalne oszczędzanie" w swoich domu - to ludzie na wysokim poziomie, kulturalni i na pewno nie biedni. Co więcej, dzięki mądrym decyzjom zyskują więcej z dnia na dzień.
Fakty i praktyczne wdrożenie mówią same za siebie.
Dodatkowe gniazdko elektryczne.
Aby nie było tylko o filozofii oszczędzania napiszę wam o moim ostatnim pomyśle. Otóż dodatkowe gniazdko elektryczne na zewnątrz budynku lub w garażu to raczej rzecz oczywista wśród mieszkańców domków - ale już nie zawsze tak prosta i realna dla mieszkańca bloku bez własnego garażu.
Chociażby dostęp do odkurzacza samochodowego na stacji benzynowej to 2 zł za dość krótki czas odkurzania. Stacyjne odkurzacza mają słabe dysze, słabo ciągną, itp., a są przecież także inne potrzeby.
Za cenę 30 zł (sprzęt + robocizna) zaprzyjaźniony elektryk wykonał mi przyłącze koło pracy, tak że jestem teraz w stanie wykorzystując posiadane przedłużacze doprowadzić sobie 230V do samochodu. Jestem właśnie do dokładnym, ok. 30 minutowym odkurzaniu auta w każdym zakamarku. Policzcie - ile kosztowałoby mnie to na stacji albo na myjni ręcznej?
A gdzie tam biznes, to żadna wiedza tajemna tylko zabawa po pracy i odskocznia od stresów codziennych.
OdpowiedzUsuńZa trzydzieści złotych to raczej nie ma co mówić o robociźnie. Ten elektryk to zrobił za darmo
OdpowiedzUsuńrzeczywiście, za dość podobną pracę u rodziny na drugim końcu kraju elektryk zawołał 200 zł, stargował do 180 zł
OdpowiedzUsuńmój wziął 20 zł, sam podał cenę, więc jak za darmo
Pozwole sobie podal link do w zasadzie nieaktywnego juz bloga - ale IMO swietnie opisane sa tam stereotypy:
OdpowiedzUsuńhttp://frugal.blox.pl/2009/04/Stereotyp-oszczednego-Polaka.html
I uwazam, ze bardzo celnie spuentowane - ale niewiele osob w ogole jest przyzwyczajonych do analizowania swojego zachowania.
Piotr, oczywiście dziękuję :)
OdpowiedzUsuń