Z czego żyje Pan Edek spod monopola i jego rodzina?

Ten post piszę pod wpływem wypowiedzi Futrzaka z bloga futrzak.wordpress.com poświęconej dostaniu dobrej pracy w Polsce. Na ten temat mam swoje zdanie, które już wyraziłem, natomiast pojawił się wątek Pana Edka spod monopola, który już dawno zamierzałem poruszyć.

Z czego, do cholery jasnej, żyje Pan Edek spod monopola i jego rodzina? Ludzie długotrwale bezrobotni, pokrzywdzeni przez los, wiecznie narzekający, itp.

Przysłowiowy Pan Edek nie robi nic, przynajmniej nie widać, Pan Edek popija piwo i pali papierosy - to jego ciężka codzienna dola.

Palenie papierosów kosztuje - jeśli jest to paczka najtańszych papierosów dziennie jest to minimum 300 zł, ale najczęściej taki Pan Edek pali czerwone Marlboro, co może dać koszt nawet 400 zł miesięcznie.

Pan Edek pije piwo, nie jedno, załóżmy skromnie, że to przynajmniej dwa piwa dziennie - mało - ale w końcu mamy kryzys. 150 zł miesięcznie na piwo. A gdzie wódeczka z kolegami w weekend? Zapitka? 200 zł będzie.

Długotrwale bezrobotny od lat i pozbawiony dochodów Pan Edek przejada miesięcznie 500-600 zł na używki, jego żona - złośliwy łeb wiecznie wychylony z okna i plotki, do pracy nie pójdzie, ale dupsko grube - głodu ona nie zaznała na pewno. Dzieciaki także dobrze wyglądają, ubrane dobrze, odżywione, czasem zaglądną do ojca pod monopol - czipsy trzeba kupić w końcu... Może ja też stanę się takim Panem Edkiem? No nie? Luźne życie, bez stresów, od rana na luzie, piwko, fajeczka... czym się przejmować... high live!!!

Popularne posty z tego bloga

Jak sprzedać niepotrzebne przedmioty?

Oszczędny przepis: serca drobiowe dla smakoszy

Polsat cyfrowy - multiroom - problemy i pozorna oszczędność?