Netbook zamiast laptopa - problem z polonizacją Windows 7 Starter
Zgodnie z dawną sugestią jednego z czytelników finalnie zamiast laptopa kupiłem netbooka, którego podłączyłem do monitora 23". Podłączę mu także zewnętrzną klawiaturę i mysz. Kupiłem używanego netbooka. Parametry: Gateway Intel Atom N450, matryca 10" LED, 1 GB RAM, 250 GB HDD. Sprzęt ma jeszcze 8 miesięcy gwarancji producenta. Wydałem 480 zł (na fakturę, kupiony w sklepie z używanym sprzętem).
Małego netbooka można zabrać do łózka :)
Komputerek jest powolny, ale radzi sobie doskonale z przeglądarką i odtwarzaniem mediów. Poprzednio pracowałem na jeszcze starszym i wolniejszym sprzęcie, więc nie jest to dla mnie przeszkodą. Prawdopodobnie doinstaluje mu jakiegoś Linuksa, aby przyśpieszyć trochę to maleństwo. Na razie zrobiłem instalację Windows7 Starter z menu recovery, jako że komputer ma na wyposażeniu ten system.
Problem z Windows 7 Starter - polski pakiet językowy
Okazało się, że przywracając komputerek do ustawień fabrycznych, najprawdopodobniej czegoś nie dopatrzyłem i komputer ustawił się ze wszystkimi domyślnymi parametrami na USA. Udało mi się uzyskać polską klawiaturę i ustawienia na Polskę, ale system sam w sobie nie posiada możliwości instalacji drugiego języka - w tym przypadku polski pakiet językowy jest niedostępny.
Wiadomość potwierdziłem w serwisie, niestety komputerek nie będzie rozmawiał po naszemu - to celowe ograniczenie tej wersji Windows. Łącznie kilka godzin reinstalacji systemu i aktualizacji jest dla mnie zbyt dużą cena jak na polonizacje systemu, która znów się może nie udać. W sumie wersja językowa jest mi obojętna, ale wkurza mnie fakt, że tego się zrobić nie da... w Linux polonizacja to zaledwie kilka kliknięć...
Zaraz kończę update i powoli zabieram się do instalacji drugiego systemu, prawdopodobnie to będzie Ubuntu (Xubuntu) i to jego będę uzywał jako głównego systemu, jeśli przejdzie testy i będzie szybszy niż Win7. Windows 7 sobie zostawiam, skoro jest przypisany do tego sprzętu, ale jak dla mnie to jest jakiś dziwny system, który ogranicza użytkownika. Za długo siedzę pod Linuksami, gdzie z systemem użytkownik robi co zechce, aby sie oduczyć tej swobody.
Małego netbooka można zabrać do łózka :)
Komputerek jest powolny, ale radzi sobie doskonale z przeglądarką i odtwarzaniem mediów. Poprzednio pracowałem na jeszcze starszym i wolniejszym sprzęcie, więc nie jest to dla mnie przeszkodą. Prawdopodobnie doinstaluje mu jakiegoś Linuksa, aby przyśpieszyć trochę to maleństwo. Na razie zrobiłem instalację Windows7 Starter z menu recovery, jako że komputer ma na wyposażeniu ten system.
Problem z Windows 7 Starter - polski pakiet językowy
Okazało się, że przywracając komputerek do ustawień fabrycznych, najprawdopodobniej czegoś nie dopatrzyłem i komputer ustawił się ze wszystkimi domyślnymi parametrami na USA. Udało mi się uzyskać polską klawiaturę i ustawienia na Polskę, ale system sam w sobie nie posiada możliwości instalacji drugiego języka - w tym przypadku polski pakiet językowy jest niedostępny.
Wiadomość potwierdziłem w serwisie, niestety komputerek nie będzie rozmawiał po naszemu - to celowe ograniczenie tej wersji Windows. Łącznie kilka godzin reinstalacji systemu i aktualizacji jest dla mnie zbyt dużą cena jak na polonizacje systemu, która znów się może nie udać. W sumie wersja językowa jest mi obojętna, ale wkurza mnie fakt, że tego się zrobić nie da... w Linux polonizacja to zaledwie kilka kliknięć...
Zaraz kończę update i powoli zabieram się do instalacji drugiego systemu, prawdopodobnie to będzie Ubuntu (Xubuntu) i to jego będę uzywał jako głównego systemu, jeśli przejdzie testy i będzie szybszy niż Win7. Windows 7 sobie zostawiam, skoro jest przypisany do tego sprzętu, ale jak dla mnie to jest jakiś dziwny system, który ogranicza użytkownika. Za długo siedzę pod Linuksami, gdzie z systemem użytkownik robi co zechce, aby sie oduczyć tej swobody.
Aktualnie poluję na Aledrogo coby zastąpić moje Barton 2500+ 1GB czymś mobilnym. Zapowiadana podwyżka 40% na energię (choć i tak lepsze niż 400%, niedowiarki mogą poszukać wypowiedzi prezesa jednej z firm tego sektora). Ogólnie lapków nie znoszę (a twórców touchpada to bym na pal wbił) ale jednak bilans jest plusowy i to konkretnie.
OdpowiedzUsuńA co do windy to od ostatniego miszka wszedłem jeden raz z wyższej konieczności i jakoś nie mam problemu.
I mam taki prośbulec. Te laski nie mogą być ciut bardziej podpasione? Tak coby leżąc na plecach miały piersi :P
Mageia 2 rządzi :D
generalnie już nie razy były nagonki jaki to jestem zbereźnik, więc specjalnie prowokujących pań nie wklejam
OdpowiedzUsuńod ładnych pan są inne strony, a ja tylko sie staram, aby było estetycznie - przecież jakiegoś włochatego faceta nie wrzuce sobie na blog - co to by była za radośc tu zaglądać?
na moim netbooku wlaśnie testuje linuksa
włochaty facet (ale latynos) może być :D
OdpowiedzUsuńP.S. Stanowczo za dużo piwa :D
oj dużo, dużo :>
Usuńwłaśnie dalej walczę z nowym kompem i wspomagam się 1,5 litrowym Staropolskim Złotym
dobre, lepsze niż tyskie i inne wynalazki hgb
Ja na razie ekonomicznie. Amber naturalne. Dopóki nie nadejdzie czas nabijania kabzy przez producenta jest to całkiem dobre piwo w niskiej cenie.
UsuńA dla tych którzy mnie podejrzewają o jakieś odjazdy to u RO już był Latynos włochaty :) Machette jego imię. Znak rozpoznawczy, nie esemesuje :P
Mi na takim sprzęcie poszedł zwykły Ubuntu w wersji 10.4
OdpowiedzUsuńChodził bardzo dobrze, do tego Chrome jako przeglądarka.
mam obecnie zainstalowany mint 12, czyli przedostatni ubuntu, na motywie gnome classic, system jest zainstalowany na plikopartycji windows, czyli tak jakby chodził z dvd lub pendrive
Usuńale już widzę poprawę szybkości działania w stosunku do win7 - a co będzie jak postawię najnowszy ubuntu lts na samodzielnej partycji?
ubu 10.4 pozostawiłem na dotychczasowej maszynie, którą wyprawiłem do biura - zdaje egzamin