Zakupy i reklamacje. Samsung SyncMaster TA350 23". Laptop HP 630. Tikkurila Optiva MATT.
Ostatnio zauważyliście na pewno przestój na blogu, ponieważ dotychczas "słynąłem" z bardzo częstego publikowania i niektórzy na pewno są zaciekawieni napiszę pokrótce co u mnie słychać. Mam parę łakomych kąsków i konkretów dla stałych czytelników.
Nie... nie leżę na plaży. Po pierwsze jestem w trakcie dużych zmian/zakupów zarówno w pracy jak i w domu. Realizuję swoje plany zakupowe opisane wcześniej na blogu, a także walczę w sprawie reklamacji którą się nieco wzburzyłem jakiś czas temu.
Samsung SyncMaster TA350
Udało mi się kupić monitor 23" z tunerem TV firmy Samsung w supermarkecie Real (z ostatniej promocji z filmem Transformers 3 w pakiecie), zapłaciłem 919 zł brutto. Plusem jest lepsza jakość obrazu niż na przykład na monitorach LG 24" o których pisałem wcześniej. Plusem jest dobra jakość wykonania i ładna stylizacja - sprzęt prezentuje się dobrze
Minusem, dużym, jest brak możliwości regulacji nachylenia monitora i nietypowy sposób montażu stopki wymagającej brutalnej siły (na wcisk), co jest faktem powszechnie znanym, o którym ostrzegał mnie nawet sprzedawca (uczciwy!). W układzie punktu TV i jednocześnie home office który sobie tworzę nie jest to akurat problemem, ale jeśli ktoś chciałby podążyć za moimi zakupami - ostrzegam.
Laptop HP630
Tani biurowy sprzęt, który mógłby spełnić podstawowe potrzeby biurowe doskonale zastępując także netbooka, ale który trafił do reklamacji (no i patrzcie - kolejny zakup i kolejna reklamacja - coraz bardziej mnie denerwuje spadająca jakość sprzętu).
Zaletą jest cena - ok. 1200 zł za jakby nie patrzeć markowy sprzęt z dystrybucją Linux klasy Enterprise - SLED 11 - biznesową modyfikacją popularnego SUSE. Dobra jakość wykonania obudowy, ładna stylizacja, Relatywnie dobre parametry jak na tą klasę i cenę. Wyświetlacz jak na tą cenę duży, bo ponad 15". Absolutną masakrą i powodem reklamacji jest jednocześnie klawiatura - nie widziałem jeszcze gorzej zamontowanej klawiatury w markowym sprzęcie. Mój egzemplarz miał ją luźno zamontowaną i lekko wybrzuszoną w środku, co dawało odgłosy pracy jak w starej maszynie do pisania za głębokiej komuny. Przy reklamacji kierownik tylko pokiwał głową i nakazał zwrot gotówki, i to w sklepie gdzie oficjalnie "nie ma możliwości zwrotu sprzętu", co nie zmienia sytuacji, że także było to denerwujące. Pracownik potwierdził w rozmowie później, że to bardzo częsty problem w tym modelu, ale myśleli, że może mi te wybrzuszenia nie będą przeszkadzać (o kurcze, ale polityka!!!), i nie powiedzieli mi o tym, mimo że deklarowałem chęć nabycia sprzętu pod proste potrzeby biurowe i domowe (home office).
Tikkurila Optiva MATT
A to jest powód mojej poprzedniej reklamacji, poprzednio nie byłem chętny do ujawnienia nazwy firmy, jednocześnie będąc zmęczony sprawą i dając im szansę na polubowne rozpatrzenie sprawy. Moja negatywna opinia na temat tej bardzo drogiej farby, oraz całego łańcucha sprzedaży i reklamacji zaowocuje na pewno kolejnymi postami. Sprawa traktowania klienta jest skandaliczna, o czym napiszę szerzej. Na koniec powiem tylko jedno - w poprzednim remoncie użyłem najtańszej ekonowinki barwionej fabrycznie za mniej niż 50 zł za 10 litrów i efekt na pewnych płaszczyznach do dziś jest lepszy niż przy zastosowaniu rzekomo najlepszej farby na rynku. Farba oznaczona jako Matt w rzeczywistości jest półmatowa (z dużym stopniem odbicia światłą), co wyklucza jakiekolwiek zastosowanie na regipsach w standardowym montażu na powierzchniach prostopadłych do okien - a właśnie taki wynalazek mi sprzedano w supermarkecie OBI do pokrycia regipsu.
Na chwilę obecną więcej tej farby nie kupię i nie polecam nikomu. Farba rzekomo jest także zmywalna - niestety NIE jest! Po zmyciu powierzchnia robi efekt lustra. Lepiej, o niebo lepiej, zmywa się zabrudzoną powierzchnie pokrytą tanią matową farbą lateksową z supermarketu (np. znacznie tańszą farbą marki Nobiles).
Niestety to mamy przypadek, że drogie i markowe niekoniecznie znaczy "dobre", a slogany reklamowe o jakości, 150 latach tradycji są prawdą do chwili, kiedy jako klient nie masz problemów - w momencie wystąpienia problemów (bo te przy remontach są zawsze) o niebo lepszą obsługę zapewniał mi Pan Piotr z mojej osiedlowej mieszalni, ale ta niestety padła po otwarciu OBI z mieszalnikiem farb Tikkurila, i kiedy Piotr coś zrobił źle - pomoc i korekta problemu była na miejscu. Wielka korporacja ma po prostu gdzieś drobnego klienta. Cdn...

Nie... nie leżę na plaży. Po pierwsze jestem w trakcie dużych zmian/zakupów zarówno w pracy jak i w domu. Realizuję swoje plany zakupowe opisane wcześniej na blogu, a także walczę w sprawie reklamacji którą się nieco wzburzyłem jakiś czas temu.
Samsung SyncMaster TA350
Udało mi się kupić monitor 23" z tunerem TV firmy Samsung w supermarkecie Real (z ostatniej promocji z filmem Transformers 3 w pakiecie), zapłaciłem 919 zł brutto. Plusem jest lepsza jakość obrazu niż na przykład na monitorach LG 24" o których pisałem wcześniej. Plusem jest dobra jakość wykonania i ładna stylizacja - sprzęt prezentuje się dobrze
Minusem, dużym, jest brak możliwości regulacji nachylenia monitora i nietypowy sposób montażu stopki wymagającej brutalnej siły (na wcisk), co jest faktem powszechnie znanym, o którym ostrzegał mnie nawet sprzedawca (uczciwy!). W układzie punktu TV i jednocześnie home office który sobie tworzę nie jest to akurat problemem, ale jeśli ktoś chciałby podążyć za moimi zakupami - ostrzegam.
Laptop HP630
Tani biurowy sprzęt, który mógłby spełnić podstawowe potrzeby biurowe doskonale zastępując także netbooka, ale który trafił do reklamacji (no i patrzcie - kolejny zakup i kolejna reklamacja - coraz bardziej mnie denerwuje spadająca jakość sprzętu).
Zaletą jest cena - ok. 1200 zł za jakby nie patrzeć markowy sprzęt z dystrybucją Linux klasy Enterprise - SLED 11 - biznesową modyfikacją popularnego SUSE. Dobra jakość wykonania obudowy, ładna stylizacja, Relatywnie dobre parametry jak na tą klasę i cenę. Wyświetlacz jak na tą cenę duży, bo ponad 15". Absolutną masakrą i powodem reklamacji jest jednocześnie klawiatura - nie widziałem jeszcze gorzej zamontowanej klawiatury w markowym sprzęcie. Mój egzemplarz miał ją luźno zamontowaną i lekko wybrzuszoną w środku, co dawało odgłosy pracy jak w starej maszynie do pisania za głębokiej komuny. Przy reklamacji kierownik tylko pokiwał głową i nakazał zwrot gotówki, i to w sklepie gdzie oficjalnie "nie ma możliwości zwrotu sprzętu", co nie zmienia sytuacji, że także było to denerwujące. Pracownik potwierdził w rozmowie później, że to bardzo częsty problem w tym modelu, ale myśleli, że może mi te wybrzuszenia nie będą przeszkadzać (o kurcze, ale polityka!!!), i nie powiedzieli mi o tym, mimo że deklarowałem chęć nabycia sprzętu pod proste potrzeby biurowe i domowe (home office).
Tikkurila Optiva MATT
A to jest powód mojej poprzedniej reklamacji, poprzednio nie byłem chętny do ujawnienia nazwy firmy, jednocześnie będąc zmęczony sprawą i dając im szansę na polubowne rozpatrzenie sprawy. Moja negatywna opinia na temat tej bardzo drogiej farby, oraz całego łańcucha sprzedaży i reklamacji zaowocuje na pewno kolejnymi postami. Sprawa traktowania klienta jest skandaliczna, o czym napiszę szerzej. Na koniec powiem tylko jedno - w poprzednim remoncie użyłem najtańszej ekonowinki barwionej fabrycznie za mniej niż 50 zł za 10 litrów i efekt na pewnych płaszczyznach do dziś jest lepszy niż przy zastosowaniu rzekomo najlepszej farby na rynku. Farba oznaczona jako Matt w rzeczywistości jest półmatowa (z dużym stopniem odbicia światłą), co wyklucza jakiekolwiek zastosowanie na regipsach w standardowym montażu na powierzchniach prostopadłych do okien - a właśnie taki wynalazek mi sprzedano w supermarkecie OBI do pokrycia regipsu.
Na chwilę obecną więcej tej farby nie kupię i nie polecam nikomu. Farba rzekomo jest także zmywalna - niestety NIE jest! Po zmyciu powierzchnia robi efekt lustra. Lepiej, o niebo lepiej, zmywa się zabrudzoną powierzchnie pokrytą tanią matową farbą lateksową z supermarketu (np. znacznie tańszą farbą marki Nobiles).
Niestety to mamy przypadek, że drogie i markowe niekoniecznie znaczy "dobre", a slogany reklamowe o jakości, 150 latach tradycji są prawdą do chwili, kiedy jako klient nie masz problemów - w momencie wystąpienia problemów (bo te przy remontach są zawsze) o niebo lepszą obsługę zapewniał mi Pan Piotr z mojej osiedlowej mieszalni, ale ta niestety padła po otwarciu OBI z mieszalnikiem farb Tikkurila, i kiedy Piotr coś zrobił źle - pomoc i korekta problemu była na miejscu. Wielka korporacja ma po prostu gdzieś drobnego klienta. Cdn...