Oszczędne halogeny - jak oszczędzić bardziej - dalsza optymalizacja
Dzisiaj chciałbym przypomnieć posty o halogenach z pierwszych chwil istnienia tego bloga - post o halogenach zastępujących klasyczne żarówk i oraz temat optymalizacji istniejącego systemu tradycyjnych halogenów.
Łazienka
Ostatnio przy okazji naturalnego końca niektórych halogenów w mojej łazience zabrałem się za temat optymalizacji - akceptowalnej użytkowo redukcji mocy. Przetestowałem dwa halogeny G9 (na obrazku po prawej stronie) jeden o mocy 25W (Chińczyk no-name) oraz drugi o mocy 28W (Polux, czyli Chińczyk) w celu zastąpienia punktów 40W.
Redukcja udała się, natomiast Polux 28W jest wyraźnie mocniejszy niż no-name 25W i ledwo co widać różnicę między nim, a 40W w moim systemie. W przyszłości kupię raczej dwie sztuki po 28W.
Mamy zatem na razie 27W mniej w oświetleniu łazienki, bez jakiejkolwiek istotnej różnicy dla użytkownika.
Chińszczyzna
Dlaczego wybrałem tanią chińszczyznę zamiast markowych halogenów? Otóż żarówki G9 są dosyć słabowite, wrażliwe na wstrząsy, przemontowania, a jakiekolwiek zabrudzenie ich tłuszczem (np. przez bezpośredni dotyk palcem) szybko powoduje pęknięcie. Zdecydowanie lepiej zatem poeksperymentować na tanich odpowiednikach, a zamienić je na lepsze jakościowo, markowe żarówki po ich przepaleniu, jeśli moc okaże się właściwa.
Łazienka
Ostatnio przy okazji naturalnego końca niektórych halogenów w mojej łazience zabrałem się za temat optymalizacji - akceptowalnej użytkowo redukcji mocy. Przetestowałem dwa halogeny G9 (na obrazku po prawej stronie) jeden o mocy 25W (Chińczyk no-name) oraz drugi o mocy 28W (Polux, czyli Chińczyk) w celu zastąpienia punktów 40W.
Redukcja udała się, natomiast Polux 28W jest wyraźnie mocniejszy niż no-name 25W i ledwo co widać różnicę między nim, a 40W w moim systemie. W przyszłości kupię raczej dwie sztuki po 28W.
Mamy zatem na razie 27W mniej w oświetleniu łazienki, bez jakiejkolwiek istotnej różnicy dla użytkownika.
Chińszczyzna
Dlaczego wybrałem tanią chińszczyznę zamiast markowych halogenów? Otóż żarówki G9 są dosyć słabowite, wrażliwe na wstrząsy, przemontowania, a jakiekolwiek zabrudzenie ich tłuszczem (np. przez bezpośredni dotyk palcem) szybko powoduje pęknięcie. Zdecydowanie lepiej zatem poeksperymentować na tanich odpowiednikach, a zamienić je na lepsze jakościowo, markowe żarówki po ich przepaleniu, jeśli moc okaże się właściwa.
Komentarze
Prześlij komentarz