Zabezpieczenie auta przed kradzieżą - następne sposoby

Sposób "na pieska"
Jest to oczywista mutacja ostatnio opisanego sposobu na "Chucka Norrisa" wymyślona tym razem przez samego zainteresowanego - czyli amstaffa mojego teścia. Przy krótszych i częstych lokalnych trasach zaprzątanie głowy Chuckowi mijało się z celem, natomiast usunięcie siłą pieska z jego ukochanego samochodu, powodowało u zwierzaka wielki dramat i poczucie krzywdy. No cóż, jak tak kocha jazdę samochodem - niech jedzie - przy okazji popilnuje auto.

Czy jako złodziej chciałbyś bliższego kontaktu z tego typu ochroniarzem?

Oczywiście należy pamiętać, że zwierzak ma gęstsze futro niż ty czy ja i trzymanie psiaka w zamkniętym samochodzie, kiedy jest gorąco jest absolutnie niedopuszczalne. Piesek powinien być także napojony, ewentualnie mieć miskę z wodą w samochodzie.


Cichy alarm zbliżeniowy
To wypróbowana w mojej rodzinie pewna mutacja autoalarmu z większą ilością czujników i wbudowanym przekaźnikiem radiowym. Alarm nie wyje na parkingu, ku całkowitej obojętności i irytacji 99% obserwujących, natomiast na małym panelu, który masz w kieszeni masz sygnalizację tego co się dzieje z samochodem, jeśli chcesz to nawet zbliżania się kogokolwiek do samochodu. Do kompletu posiadasz np. gazrurkę, lub trzonek od siekiery, który w razie czego zupełnie przypadkiem będziesz niósł do bagażnika. Nie wiem jak jest z legalnością użycia Keseru, gazowego pistoletu lub shotguna, czy różnych innych miotaczy gazu, więc oczywiście tego nie polecam. To samo jest z wiatrówką, w szczególności nabitą gruboziarnistą solą, więc tego także ze względów prawnych nie polecam ;-)



Monitoring
Nie przeceniałbym tego środka, natomiast parkowanie samochodu w obszarze monitorowanym znacznie zmniejsza prawdopodobieństwo kradzieży. Ten sposób stosuję sam, stosują go także znajomi. System monitorujący oczywiście musi być 'widoczny' dla ewentualnego złodzieja, ale zabezpieczony przed łatwą dewastacją. Najprostszy system może składać się już z kamerki do komputera podłączonej do programu rejestrującego na twoim PC oraz kilku tabliczek ostrzegawczych o monitoringu danego obszaru. Można też stosować profesjonalnie wyglądające atrapy, samodzielnie lub jako dodatkowe 'psychologiczne' pokrycie kilku 'martwych punktów' systemu. Jednak jeśli zdradzisz komukolwiek 'zaufanemu' użycie atrap w systemie, możesz być niemal pewny, że ta informacja rozejdzie się pocztą pantoflową i trafi także do złodziei.

Popularne posty z tego bloga

Jak sprzedać niepotrzebne przedmioty?

Oszczędny przepis: serca drobiowe dla smakoszy

Polsat cyfrowy - multiroom - problemy i pozorna oszczędność?