Benzyna z Auchan. ON z Tesco - czyli paliwo z supermarketu.
Dzisiejszy wpis jest rozszerzeniem wczorajszego dot. paliw z grupy premium - dziś napiszę i podsumuję rozmowę o tanim paliwie z supermarketu.
Przez lata tankowałem benzynę w Auchan w Wielkopolsce i na Dolnym Śląsku przy okazji weekendowych wypraw do supermarketów, następnie w mojej okolicy otworzyli Tesco i tam zacząłem tankować benzynę - jak pisałem wczoraj przez te lata tylko raz poczułem, że coś z tym paliwem jest ewidentnie nie tak (choć dramatu absolutnie nie było) i musiałem poratować się dolewką na Shellu, zatem na wszelki wypadek tankując tam zostawiałem miejsce na ok. 10 litrów "lepszej" benzyny 98. Incydent z Tesco się nigdy nie powtórzył.
Ostatnie 2 lata tankuję na Tesco ON i nie stwierdziłem problemów, ani różnicy w stosunku do lepszych paliw. Parę razy nalałem diesla na stacji Auchan - i także ten diesel "wchodzi" bez problemów.
W Tesco korzystam z kuponów -5gr na litrze, które dostaję za zakupy powyżej 100 zł. Minimum raz w miesiącu takie zakupy są robione, więc kupony się zbierają. Tankuję także na trasach, więc ten 1-2 razy miesięcznie w Tesco mi wystarczy. ON leję na pełny bak. Tesco reklamuje również opcję kolejnego rabatu -5gr jeśli korzystasz z karty kredytowej Tesco, na ten rabat jak na razie się nie skusiłem. Kupon Tesco ma 3 miesiące ważności, ale kilka razy z premedytacją wręczyłem kasjerce kupon przeterminowany i zniżkę też, z przymrużeniem oka i uśmiechem, dostałem.
Drogi czytelniku, jeśli myślisz że reklamuję i zagorzale polecam paliwo z supermarketu to się mylisz, piszę po prostu wnioski z MOJEJ eksploatacji - właściwie większość znanych mi mechaników negatywnie odnosi się do tankowania w supermarketach (nie wiem czy z powodów ambicjonalnych albo lojalnościowych - bo np. szwagier ma prywatną stacyjkę - czy, w co wątpię, z uczciwości).
Jeśli zatem zrobisz sobie kuku lejąc tanie paliwo z marketu nie wiadomo jakiego pochodzenia (Auchan i Tesco jakiś czas temu reklamowało się paliwem Orlen, ale ostatnio bodajże przy dostawie do Tesco widziałem cysternę Slovnaft) - to jest tylko i wyłącznie Twój problem. Ja jednak to paliwo tankowałem i nadal tankować mam zamiar.
Punkty na stacjach benzynowych, z których np. kiedyś zamówiłem pokrowiec na płaszcz (zepsuł się zamek przy drugim użyciu!!!), mnie niespecjalnie interesują. Na jednej ze stacji sieciowych jest taka młodziutka kasjerka, która zawsze się do mnie jakoś szczególnie uśmiecha i czasem się słowo zamieni, ale to też rzecz bez której mogę (no i chyba, jako mąż i tatuś, powinienem) wytrzymać.
Offtop: Na blogu komputerowym jest nowy wpis o systemach operacyjnych, kluczowych aplikacjach i dylemacie Gimp/Photoshop oraz OpenOffice/MSOffice.
Przez lata tankowałem benzynę w Auchan w Wielkopolsce i na Dolnym Śląsku przy okazji weekendowych wypraw do supermarketów, następnie w mojej okolicy otworzyli Tesco i tam zacząłem tankować benzynę - jak pisałem wczoraj przez te lata tylko raz poczułem, że coś z tym paliwem jest ewidentnie nie tak (choć dramatu absolutnie nie było) i musiałem poratować się dolewką na Shellu, zatem na wszelki wypadek tankując tam zostawiałem miejsce na ok. 10 litrów "lepszej" benzyny 98. Incydent z Tesco się nigdy nie powtórzył.
Ostatnie 2 lata tankuję na Tesco ON i nie stwierdziłem problemów, ani różnicy w stosunku do lepszych paliw. Parę razy nalałem diesla na stacji Auchan - i także ten diesel "wchodzi" bez problemów.
W Tesco korzystam z kuponów -5gr na litrze, które dostaję za zakupy powyżej 100 zł. Minimum raz w miesiącu takie zakupy są robione, więc kupony się zbierają. Tankuję także na trasach, więc ten 1-2 razy miesięcznie w Tesco mi wystarczy. ON leję na pełny bak. Tesco reklamuje również opcję kolejnego rabatu -5gr jeśli korzystasz z karty kredytowej Tesco, na ten rabat jak na razie się nie skusiłem. Kupon Tesco ma 3 miesiące ważności, ale kilka razy z premedytacją wręczyłem kasjerce kupon przeterminowany i zniżkę też, z przymrużeniem oka i uśmiechem, dostałem.
Drogi czytelniku, jeśli myślisz że reklamuję i zagorzale polecam paliwo z supermarketu to się mylisz, piszę po prostu wnioski z MOJEJ eksploatacji - właściwie większość znanych mi mechaników negatywnie odnosi się do tankowania w supermarketach (nie wiem czy z powodów ambicjonalnych albo lojalnościowych - bo np. szwagier ma prywatną stacyjkę - czy, w co wątpię, z uczciwości).
Jeśli zatem zrobisz sobie kuku lejąc tanie paliwo z marketu nie wiadomo jakiego pochodzenia (Auchan i Tesco jakiś czas temu reklamowało się paliwem Orlen, ale ostatnio bodajże przy dostawie do Tesco widziałem cysternę Slovnaft) - to jest tylko i wyłącznie Twój problem. Ja jednak to paliwo tankowałem i nadal tankować mam zamiar.
Punkty na stacjach benzynowych, z których np. kiedyś zamówiłem pokrowiec na płaszcz (zepsuł się zamek przy drugim użyciu!!!), mnie niespecjalnie interesują. Na jednej ze stacji sieciowych jest taka młodziutka kasjerka, która zawsze się do mnie jakoś szczególnie uśmiecha i czasem się słowo zamieni, ale to też rzecz bez której mogę (no i chyba, jako mąż i tatuś, powinienem) wytrzymać.
Offtop: Na blogu komputerowym jest nowy wpis o systemach operacyjnych, kluczowych aplikacjach i dylemacie Gimp/Photoshop oraz OpenOffice/MSOffice.