Oszczędzanie na darmowych odpowiednikach komercyjnego oprogramowania: GIMP raz jeszcze.
Kilka razy już na blogu proponowałem oszczędzenie na darmowych odpowiednikach komercyjnego oprogramowania - przykładem jest tu program GIMP, którego używam osobiście zamiast programu Photoshop, jednak zawsze w takich dyskusjach pojawiają się wnioski, które z mojej perspektywy - a myślę, że jestem dość częstym użytkownikiem programów graficznych, są po prostu nieprawdziwe.
Po pierwsze zestaw narzędzi i filtrów. Już kilkanaście sekund w wyszukiwarce pokazuje, że baza filtrów graficznych, skryptów i rożnych dodatków do tego programu jest imponująca. Narzekanie czytelników, którzy o idę o zakład, w codziennym użytku nie wykorzystają nigdy nawet 5 no powiedzmy 10% z nich, jest nietrafione.
Po drugie częsty argument o nieintuicyjności programu... cokolwiek taki argument może znaczyć... hmm... przypuszczam, że chodzi po prostu o to, że GIMP domyślnie rozbija aktywność na kilka niezależnych okien... co budzi konsternację typowego użytkownika Windows, czy przesiadkowicza z pirackiego Photoshop'a.... jest już nieaktualny!
Od GIMP 2.8 mamy bowiem tryb jednego okna, który możecie oglądnąć w działaniu na poniższym zrzucie ekranu:
Tak więc największa zmora przesiadkowiczów z pirackiej fotoszopy jest już za nami. Włącza się to w menu: Okna -> tryb jednego okna.
Po trzecie: Ja rozumiem doskonale, że większość ludzi boi się zmian i nauczenia czegoś nowego... stąd tyle narzekania... a to że pirat nagrany u kuzyna jest przecież za darmo... nie jest to argument do dyskusji na tym blogu. W poważnym, dorosłym życiu niestety za wszystko trzeba płacić. Piratować soft można było za szczawia... w firmie to się nie opłaca.
P.S. Na screenshocie widzicie jak przygotowuję fotkę do NOWEGO KONKURSU NA BLOGACH!!! Zapraszam serdecznie, pula nagród tym razem jest całkiem sympatyczna:
Po pierwsze zestaw narzędzi i filtrów. Już kilkanaście sekund w wyszukiwarce pokazuje, że baza filtrów graficznych, skryptów i rożnych dodatków do tego programu jest imponująca. Narzekanie czytelników, którzy o idę o zakład, w codziennym użytku nie wykorzystają nigdy nawet 5 no powiedzmy 10% z nich, jest nietrafione.
Po drugie częsty argument o nieintuicyjności programu... cokolwiek taki argument może znaczyć... hmm... przypuszczam, że chodzi po prostu o to, że GIMP domyślnie rozbija aktywność na kilka niezależnych okien... co budzi konsternację typowego użytkownika Windows, czy przesiadkowicza z pirackiego Photoshop'a.... jest już nieaktualny!
Od GIMP 2.8 mamy bowiem tryb jednego okna, który możecie oglądnąć w działaniu na poniższym zrzucie ekranu:
Tak więc największa zmora przesiadkowiczów z pirackiej fotoszopy jest już za nami. Włącza się to w menu: Okna -> tryb jednego okna.
Po trzecie: Ja rozumiem doskonale, że większość ludzi boi się zmian i nauczenia czegoś nowego... stąd tyle narzekania... a to że pirat nagrany u kuzyna jest przecież za darmo... nie jest to argument do dyskusji na tym blogu. W poważnym, dorosłym życiu niestety za wszystko trzeba płacić. Piratować soft można było za szczawia... w firmie to się nie opłaca.
P.S. Na screenshocie widzicie jak przygotowuję fotkę do NOWEGO KONKURSU NA BLOGACH!!! Zapraszam serdecznie, pula nagród tym razem jest całkiem sympatyczna: