Młode foczki na plaży oraz mój patent plażowy
Dziś się parę godzin wyplażowałem z rodziną nad Bałtykiem - pogoda była w kratkę, ale było całkiem przyjemnie - były naprawdę niezłe fale - fajnie się w nich kąpało.
Wszędzie ostatnio widzę tabliczki "uwaga foka", ale niestety foki jeszcze nie widziałem.
Mój patent plażowy jest następujący - zamiast kupować modne ostatnio namioty plażowe - kupiłem po prostu chińskie 2 osobowe iglo z supermarketu za 30 zł. Namioty plażowe, które widzę są wybajerzone, mają skomplikowane konstrukcje (te lepsze - markowe - szczególnie) oraz system linek zabezpieczających przez wywianiem. Wygląda to ładnie, ale z tego co widzę - te namioty to w większości (95%) po prostu "muszle" bez zamykanego frontu.
Chiński namiot za grosze okazał się funkcjonalny. Ale na prawdziwe obozowanie wziąłbym coś lepszego. Chińczyk jest zbyt duszny.
W moim chińskim namiocie iglo front mogę sobie zrolować, albo i nie - jest to znacznie wygodniejsze - wszyscy się np. dyskretnie przebraliśmy na zatoczonej plaży - co czasem bywa kłopotliwe. Po kąpieli w chłodnej wodzie ugrzałem się w środku. Taki namiot poza tym mogę wykorzystać nie tylko na plażę. Zatem to znacznie oszczędniejszy zakup niż plażowa "muszelka".
Wszędzie ostatnio widzę tabliczki "uwaga foka", ale niestety foki jeszcze nie widziałem.
Mój patent plażowy jest następujący - zamiast kupować modne ostatnio namioty plażowe - kupiłem po prostu chińskie 2 osobowe iglo z supermarketu za 30 zł. Namioty plażowe, które widzę są wybajerzone, mają skomplikowane konstrukcje (te lepsze - markowe - szczególnie) oraz system linek zabezpieczających przez wywianiem. Wygląda to ładnie, ale z tego co widzę - te namioty to w większości (95%) po prostu "muszle" bez zamykanego frontu.
Chiński namiot za grosze okazał się funkcjonalny. Ale na prawdziwe obozowanie wziąłbym coś lepszego. Chińczyk jest zbyt duszny.
W moim chińskim namiocie iglo front mogę sobie zrolować, albo i nie - jest to znacznie wygodniejsze - wszyscy się np. dyskretnie przebraliśmy na zatoczonej plaży - co czasem bywa kłopotliwe. Po kąpieli w chłodnej wodzie ugrzałem się w środku. Taki namiot poza tym mogę wykorzystać nie tylko na plażę. Zatem to znacznie oszczędniejszy zakup niż plażowa "muszelka".
Komentarze
Prześlij komentarz