Potrawy oszczędne i nietypowe
Po ostatnim poście o ryzykownych potrawach w restauracji mam ochotę na post i rozmowę o potrawach nietypowych, niecodziennych a jednocześnie takich, które nie zrujnują naszego budżetu.
Oszczędna potrawa z Ekwadoru - czyli świnka morska "na dziko". Z tego co słyszałem (relacja z pierwszej ręki od koleżanki), to tamtejszy substytut kurczaka.
Do pierwszej grupy zaliczyłbym jedzenie, którego sam jeszcze nie próbowałem przyrządzać: ślimaki winniczki, jarzębina, kłącza tataraku, słonecznik bulwiasty oraz inne potrawy ze stron i publikacji o jedzeniu nietypowym, ekstremalnym, survivalowym (może wy macie jakieś pomysły, a co najważniejsze DOŚWIADCZENIA? jeśli tak piszcie).
Ostatnio nad morzem. przypomniawszy sobie dawne lektury, zajadałem się ze smakiem owocami róży, co wzbudziło kolosalne zdziwienie i konsternacje wśród osób które były ze mną (na zasadzie: on sobie robi z nas jaja).
Druga grupa to dla mnie potrawy, które już próbowałem i najczęściej przyrządziłem własnoręcznie:
Móżdżek, czyli mózgi zwierzęce...
...brzmi ekstremalnie ale to dobra, tania i pożywna potrawa - móżdżki kupione u rzeźnika myłem, obierałem z błonek i smażyłem długo z cebulką i przyprawami, palce lizać, ku zgrozie tych, którzy nie przełamali się aby spróbować :)
Raki...
...łowione samodzielnie. Przyrządzane w lekko osolonej wodzie, budziły wielkie zdziwienie np. na urlopie wśród innych wczasowiczów - nieliczni chcieli spróbować - a przecież to tradycyjna polska potrawa.
Smalec i wątroba rybna.
Najczęściej z karpia uzyskana w okolicach świąt (duża część tego co karpiowi z brzuszka wyrzucamy). Wątróbka oraz tłuszcz (to białe) starannie oczyszczone i umyte w zimnej wodzie zasmażam z cebulką i przyprawami. Do potrawy można dodać bułki tartej. Pychota! Wątróbki dorszowe można kupić w puszkach w sosie własnym (z tranem), ale już nie są tak smaczne. Potrawa budzi zgrozę obserwujących, mimo pysznego smaku.
Ok, na dziś na tyle :) Czekam także na wasze pomysły i komentarze :)
PS. Dla zainteresowanych motoryzacją: Drugi dzisiejszy post znajdziecie tutaj i dotyczy on zabezpieczenia zestawu CB-radio przed kradzieżą.
Oszczędna potrawa z Ekwadoru - czyli świnka morska "na dziko". Z tego co słyszałem (relacja z pierwszej ręki od koleżanki), to tamtejszy substytut kurczaka.
Do pierwszej grupy zaliczyłbym jedzenie, którego sam jeszcze nie próbowałem przyrządzać: ślimaki winniczki, jarzębina, kłącza tataraku, słonecznik bulwiasty oraz inne potrawy ze stron i publikacji o jedzeniu nietypowym, ekstremalnym, survivalowym (może wy macie jakieś pomysły, a co najważniejsze DOŚWIADCZENIA? jeśli tak piszcie).
Ostatnio nad morzem. przypomniawszy sobie dawne lektury, zajadałem się ze smakiem owocami róży, co wzbudziło kolosalne zdziwienie i konsternacje wśród osób które były ze mną (na zasadzie: on sobie robi z nas jaja).
Druga grupa to dla mnie potrawy, które już próbowałem i najczęściej przyrządziłem własnoręcznie:
Móżdżek, czyli mózgi zwierzęce...
...brzmi ekstremalnie ale to dobra, tania i pożywna potrawa - móżdżki kupione u rzeźnika myłem, obierałem z błonek i smażyłem długo z cebulką i przyprawami, palce lizać, ku zgrozie tych, którzy nie przełamali się aby spróbować :)
Raki...
...łowione samodzielnie. Przyrządzane w lekko osolonej wodzie, budziły wielkie zdziwienie np. na urlopie wśród innych wczasowiczów - nieliczni chcieli spróbować - a przecież to tradycyjna polska potrawa.
Smalec i wątroba rybna.
Najczęściej z karpia uzyskana w okolicach świąt (duża część tego co karpiowi z brzuszka wyrzucamy). Wątróbka oraz tłuszcz (to białe) starannie oczyszczone i umyte w zimnej wodzie zasmażam z cebulką i przyprawami. Do potrawy można dodać bułki tartej. Pychota! Wątróbki dorszowe można kupić w puszkach w sosie własnym (z tranem), ale już nie są tak smaczne. Potrawa budzi zgrozę obserwujących, mimo pysznego smaku.
Ok, na dziś na tyle :) Czekam także na wasze pomysły i komentarze :)
PS. Dla zainteresowanych motoryzacją: Drugi dzisiejszy post znajdziecie tutaj i dotyczy on zabezpieczenia zestawu CB-radio przed kradzieżą.