Porządek na biurku - część 4 - pokaż się od najlepszej strony
Do tego postu natchnienie dała mi Richmond, która chyba zdziwiła się, że piszę o pożółkłych sprzętach PC, przecież one już odeszły do przeszłości?! No nie do końca, o czym napisali niektórzy komentujący i po namyśle potwierdzam także ja.
Ja także posiadam trochę pożółkłego sprzętu z jednej (wizerunkowej) strony niestety, z drugiej (racjonalnie oszczędnej) na szczęście. Wizerunkowo bowiem to klapa, ale ze strony "sprzętowca" to nobilitacja, że umiem utrzymać stary sprzęt w dobrym stanie i prawdziwej użyteczności.
Jednak w marketingu należy pokazać się od najlepszej strony, nie każdy klient zrozumie przecież wysoką wartość moich umiejętności w związku z utrzymaniem sprawności starego sprzętu, pożółkłego, chociaż czystego (bakteriologicznie).
Dlatego stary sprzęt - np. wciąż rewelacyjne głośniki PC z bajerami (sprzed lat) trzymam w tzw. kantorku (pokój biurowy niedostępny dla klienta), natomiast w biurze reprezentacyjnym trzymam raczej nowszy, lepiej wyglądający sprzęt - i po naszych ostatnich rozmowach rzucę krytycznym, zimnym okiem, czy przypadkiem któryś ze sprzętów w biurach "reprezentacyjnych" nie sprawia wrażenia starego, słabego, itp. i będzie wymiana.
Jak rzucił mi kol. Hubert - nie ma co się oszukiwać i buntować przeciw prawom marketingu - i w sumie po przemyśleniu - czemu nie pokombinować - zapewne kolega miał rację.
Polecam jednocześnie artykuł kolegi z którym ostatnio prowadzę polemikę:
Dla studentów absolwentów i ich pracodawców.
Natomiast w temacie komputerów zapraszam do przeczytania postu z ciekawym przypadkiem czytelnika i moją sugestią rozwiązania problemu: Dlaczego warto mieć system inny niż Windows
Ja także posiadam trochę pożółkłego sprzętu z jednej (wizerunkowej) strony niestety, z drugiej (racjonalnie oszczędnej) na szczęście. Wizerunkowo bowiem to klapa, ale ze strony "sprzętowca" to nobilitacja, że umiem utrzymać stary sprzęt w dobrym stanie i prawdziwej użyteczności.
Jednak w marketingu należy pokazać się od najlepszej strony, nie każdy klient zrozumie przecież wysoką wartość moich umiejętności w związku z utrzymaniem sprawności starego sprzętu, pożółkłego, chociaż czystego (bakteriologicznie).
Dlatego stary sprzęt - np. wciąż rewelacyjne głośniki PC z bajerami (sprzed lat) trzymam w tzw. kantorku (pokój biurowy niedostępny dla klienta), natomiast w biurze reprezentacyjnym trzymam raczej nowszy, lepiej wyglądający sprzęt - i po naszych ostatnich rozmowach rzucę krytycznym, zimnym okiem, czy przypadkiem któryś ze sprzętów w biurach "reprezentacyjnych" nie sprawia wrażenia starego, słabego, itp. i będzie wymiana.
Jak rzucił mi kol. Hubert - nie ma co się oszukiwać i buntować przeciw prawom marketingu - i w sumie po przemyśleniu - czemu nie pokombinować - zapewne kolega miał rację.
Polecam jednocześnie artykuł kolegi z którym ostatnio prowadzę polemikę:
Dla studentów absolwentów i ich pracodawców.
Natomiast w temacie komputerów zapraszam do przeczytania postu z ciekawym przypadkiem czytelnika i moją sugestią rozwiązania problemu: Dlaczego warto mieć system inny niż Windows