Świetlówki kompaktowe / żarówki energooszczędne
Dziś "na tapecie" często poruszana w sieci kwestia żarówek energoszczędnych a w szczególności świetlówek kompaktowych. Są one reklamowane i wpychane nam wszędzie jako rewelacyjne i oszczędne oświetlenie, promowane przez ekologów a wreszcie de facto wymuszane przez regulacje UE zakazujące sprzedaży żarówek o wyższej mocy.
Wertując strony w necie a także samemu testując już długi czas różne źródła światła mogę śmiało przedstawić sprawę kompaktów pod kątem oszczędności. Niestety nie mam dobrych wieści w tym temacie.
Lekka ściema na starcie
Deklarowana oszczędność energii 80% jest przesadzona. Wiem to z własnych obserwacji, postaram się też w miarę wolnego czasu odnaleźć źródła i odpowiednie pomiary, najprościej jednak w miarę możliwości sprawdzić to samemu - wizualnie. Niestety, świetlówka kompaktowa o deklarowanej, porównywalnej mocy do tradycyjnej żarówki najczęściej nie świeci jak to obiecuje producent. Psychologia, marketing, obietnice czasem poparte znaną marką - niestety nie jest to prawda.
Zużycie, spadek sprawności i realna oszczędność.
Świetlówka kompaktowa po jakimś czasie zużywa się i traci sprawność, w dobrym przypadku do 80-75% oryginalnej sprawności. Czas wymagany do nagrzania się i uzyskania maksymalnej jasności wydłuża się także w miarę wieku świetlówki. Myślę, że możemy przyjąć max. realną średnią oszczędność energii w stusunku do zwykłej żarówki na poziomie do 50%, przy najlepszych świetlówkach do 60%. Podanie większych wartości zakrawałoby na Science Fiction.
Właściwe użytkowanie
Każda świetlówka, jeśli ma przynosić oszczędności musi, świecić w trybie ciągłym, tzn. nie może być często włączana i wyłączana bez znacznej szkody dla żywotności i sprawności. Poza tym do osiągnięcia właściwej sprawności musi się nagrzać nawet przez kilka minut, dyskusyjne jest także zużycie energii podczas fazy nagrzewania się. Instalowanie tego typu oświetlenia tam gdzie światło włącza się i wyłącza często, np w łazience lub przedpokoju jest czystym marnotrawstwem energii i skracaniem żywotności drogiego przecież kompaktu. Korytarz, gdzie światło musi palić się stale, jest właściwym miejscem, a czy jest nim twój pokój dzienny?Zdrowie
Większość specjalistów i okulistów zgadza się, że wszelkie świetlówki dają niezdrowe dla oka światło. W mniejszym lub większym stopniu dotyczy to również dobrych, markowych i drogich "żarówek energooszczędnych". Energożerna tradycyjna żarówka, o ile ma odpowiednio dobraną moc, daje zdrowe światło, optymalne dla oka i naszego samopoczucia. Co wolałbyś zainstalować w pokoju u swojego dziecka? Przy jakim oświetleniu chcialbyś czytać i uczyć się? Wizyty u okulistów kosztują, nie wspominając o samych okularach. Zdecydowany oszczędnościowy minus dla kompaktów w domu.
Koszt zakupu i podsumowanie
Dobra świetlówka kompaktowa (czy jak niektórzy wolą żarówka energooszczędna w tej technologii) to w promocji minimum kilkanaście zł, a z reguły zdecydowanie ponad 20 zł. Oczywiście zdarzy się kupić dobrze sprawującą się chińszczyznę poniżej 10 zł, która dobrze sprawdzi się na klatce schodowej czy oświetleniu zewnętrznym, gdzie jakość emitowanego światła nie ma niemal żadnego znaczenia. Tradycyjna żarówka to już nawet 1 zł 50 gr.
W tym przypadku na podstawie ceny energii, mocy, charakterystyki użycia, efektu dla zdrowia i samopoczucia, itp. każdy z nas musi oszacować czy opłaci się w danym przypadku kupić kompakt czy pozostać przy tradycyjnym oświetleniu. Według mnie w większości domowych zastosować wygrywa to drugie. Biorąc dodatkowo pod uwagę zmianę lamp i opraw paradoksalnie możemy wyjść na plus po prostu nie zmieniając nic w kwestii oświetlenia w naszym domu.
Ciekawą, oszczędną i zdrową alternatywą dla domu jest oświetlenie w technologii Halogen Energy Saver, które omówię niedługo.