Dawno przeczytane już książki, bibeloty, nieużywana elektronika, meble, kolekcje, które się nam już zupełnie znudziły – to wszystko zagraca nasze mieszkanie, obrasta kurzem i zabiera cenną przestrzeń (cena m2 mieszkania nie należy chyba do najniższych), a przecież można sprzedać nasze graty, albo zamienić na coś równie cennego? Dobre relacje cenniejsze niż złoto? Taki pogląd nie raz pojawił się w kilku dyskusjach na moim profilu FB i rzeczywiście, pomyślmy ile firmy wydają na promocję, gadżety i upominki firmowe, kolacje dla kontrahentów… wszystko po to, aby utrzymać dobre relacje. Owszem, sprzedałem w necie niektóre z moich książek, czy oryginalnych DVD, ale też zrobiłem z nich nie raz upominek dla kontrahentów: -… tak przy okazji, słyszałem, że lubi Pan gatunek Science Fiction? – A tak, w rzeczy samej. – Tak się składa, że z powodu przeprowadzki po prostu rozdaję moją kolekcję książek rodzinie i dobrym znajomym , proszę niech Pan zerknie, mam tu na półce kilka pozycji, proszę sobie
W bezsensie i niepraktyczności kwiatków ciętych tkwi właśnie ich siła, jak każdego tego typu elementu... ci, którzy nie wiedzą dlaczego (tu muszę też wtrącić że powód nie na każdą działa), będą dawać "bo tak trzeba" lub optować za innym prezentami. Ale przecież i tak ważne, by drugiej osobie się spodobało, czy to zeschnięty badyl dla Pani Danki czy urzędniczy prezent :)
OdpowiedzUsuńja to oczywiście wiem, choć nie jestem w stanie, swoim skurczonym emocjonalnie męskim mózgiem, tego do końca zrozumieć :)
UsuńRaczej doskonale wiesz i rozumiesz, tylko jak każdy chcesz mieć rację i przekonywać innych do swoich poglądów ;)
Usuńok, przyjmijmy że to "rozumiem" ale zupełnie tego "nie czuję"
UsuńŻem kobietka, to się wypowiem: bardzo lubię kwiaty- za co je kochamy? Ładne dla oka, ładnie pachną, zdobią itd. Ale bardzo często właśnie o doniczkowe prosze właśnie z w/w powodów- utrzymują się długo, czasami na stałe zamieszkują w domu, a ładna doniczka dodatkowo je ozdabia.
OdpowiedzUsuńZ wszystkich gatunków kwiatów najbardziej lubię czekoladę :) i zazwyczaj dostaję na mniejsze i większe okazje :)
OdpowiedzUsuńa kwiaty - lubię, ale w ich naturalnym środowisku, wielu kwiatom warto się przyjrzeć z bliska - są niesamowicie pomysłowo "zrobione"
Usuńo proszę, pierwsza Pani na blogu, która lubi dostawać czekoladę zamiast bukietu :)
Usuńale powiedz - na takie storczyki w doniczce byś się obraziła czy nie?
nie miały by u mnie racji bytu, żaden kwiatek doniczkowy nie przetrwał nigdy u mnie dłużej niż tydzień - chyba że z litości oddałam go koleżankom bardziej "ogarniętym ogrodniczo" - ja na kwiatki doniczkowe reaguję wstrętem psychicznym, może dlatego że jako dziecko byłam zmuszona mieszkać w małym mieszkaniu dosłownie zawalonym zielskiem, które kłuło, śmierdziało, spadało z regałów na ziemię, woda wylewała się z doniczek... TRAUMA Z DZIECIŃSTWA! ;) kwiatkom doniczkowym mówię nie, choć rośliny jako takie, w naturze, uwielbiam oglądać, fotografować, zbierać - tam jest ich miejsce
UsuńPowiedzmy to głośno - kwiatom doniczkowym mówimy nie, pysznej, wspaniałej czekoladzie tak!
Usuńno wiesz, moja Kobieta akurat autentycznie złapała bakcyla orchidei (czyli jakby nie patrzeć - kwiatu doniczkowego)
Usuńw sumie trudno się dziwić, skoro mi się podobają, to co dopiero płci pięknej