Jaki telefon komórkowy wybrać?

Miałem zacząć pisać o komórkach, kiedy w TV ujrzałem reklamę wyborczą PO, twarze platformersów oraz świdrujące na wylot oczka Tuska, wzdrygnąłem się i odruchowo złapałem za kieszeń, gdzie trzymam portfel... jeszcze coś tam jest uff... no dobra miało nie być tu o polityce, no to nie będzie, ale właśnie o następującej rzeczy platformersy mi przypomniały:

Przede wszystkim jakiego telefonu byśmy nie wybrali warto zgłębić jedną drobną sprawę techniczną, a właściwie regulaminową - warto zastrzec, że nie zgadzamy się na przetwarzanie danych do celów marketingowych, warto zablokować wszelkie promocyjne SMSy, informacje o nowych ofertach, itp. - o użeraniu się z bandami naciągaczy, konsultantów i akwizytorów próbujących nam wcisnąć niekorzystny dla nas chłam.

Kolejna sprawa to wybór sieci - otóż rzeczywisty zasięg może znacząco różnić się od oczywistych deklaracji operatorów - znowu więcej ściemy niż konkretów - ponieważ wiem co to tańczenie z telefonem, aby złapać odrobinę zasięgu - przed właściwym zakupem sugeruję zakupić najtańszy starter danej sieci i wyciągnąć z dna szuflady jakiś stary telefon, aby potestować zasięgi w interesujących nas miejscach. Większość z nas ma gdzieś taki stary, rezerwowy sprzęt (którego już niektórzy się wstydzą pokazać w towarzystwie).


Finalna sprawa to kombinacja oferty cenowej sieci oraz możliwości technicznych i ceny samego telefonu. Jeśli czytacie bloga dłużej - wiecie, że preferuje pre-paid, natomiast co do samego telefonu z biegiem lat zauważyłem jedno:

Niezależnie od ilości dingsów, wodotrysków, odtwarzaczy, aparatów, gier... w telefonie przez 99% czasu używam telefonu wyłącznie do rozmów i ewentualnie SMSów. Cała reszta poza początkowym okresem cieszenia się i ekscytacji full wypas sprzętem jest praktycznie nieużywana. Pojawia się zatem pytanie. Czy zatem naprawdę zawsze wiemy na 100% jaki telefon komórkowy wybrać?

Popularne posty z tego bloga

Jak sprzedać niepotrzebne przedmioty?

Oszczędny przepis: serca drobiowe dla smakoszy

Polsat cyfrowy - multiroom - problemy i pozorna oszczędność?