Porządek na biurku
Od niedawna staram się utrzymywać porządek na biurku, choć w tej kwestii byłoby jeszcze dużo do zrobienia. Oczywiście zawsze starałem jako tako ogarnąć się ze wszystkim i co jakiś czas były 'sesje sprzątania', ale nie miało to charakteru systemowego. Ot, nawarstwiło się wszystkiego co można na tyle, że uniemożliwiało to dalsze funkcjonowanie.
Teraz dbam o porządek na biurku w sposób systemowy, stale - staram się stawiać w sytuacji klienta, który wchodzi do mojego biura i widzi co się dzieje. Postawienie się w takiej sytuacji - taka psychologiczna zabawa - wiele wyjaśnia co do aktualnej sytuacji.
Niestety, możesz być profesjonalistą/profesjonalistką o wysokim poziomie kompetencji - klient lub kooperant będzie na ciebie jednak patrzył przede wszystkim przez pryzmat tego co widać na pierwszy rzut oka: biuro, jego wyposażenie, porządek, samochód firmowy, strój, poziom higieny osobistej, zapach...
Zaryzykuję twierdzenie, że często dla klienta liczy się przede wszystkim otoczka i atrakcje wizualne, a mniej rdzeń usługi i jej jakość.
Teraz dbam o porządek na biurku w sposób systemowy, stale - staram się stawiać w sytuacji klienta, który wchodzi do mojego biura i widzi co się dzieje. Postawienie się w takiej sytuacji - taka psychologiczna zabawa - wiele wyjaśnia co do aktualnej sytuacji.
Niestety, możesz być profesjonalistą/profesjonalistką o wysokim poziomie kompetencji - klient lub kooperant będzie na ciebie jednak patrzył przede wszystkim przez pryzmat tego co widać na pierwszy rzut oka: biuro, jego wyposażenie, porządek, samochód firmowy, strój, poziom higieny osobistej, zapach...
Zaryzykuję twierdzenie, że często dla klienta liczy się przede wszystkim otoczka i atrakcje wizualne, a mniej rdzeń usługi i jej jakość.