Czy warto używać systemu Linux? Trochę statystyk.
Jak wiecie jestem sympatykiem i aktywnym użytkownikiem systemu Linux. Używam go w 99% uruchomień komputera, mimo że na drugiej partycji mam też legalny Windows7. Aktualnie używam systemu LinuxMint Maya (aktualna wersja to LinuxMint 13) i planuje go używać do połowy roku 2017, kiedy to kończy się na niego oficjalne wsparcie techniczne i aktualizacje. (najpopularniejszy na świecie biurkowy Linux według Distrowatch.com)
Dlaczego? Jest wyraźnie szybszy niż Win7 (info dla linuksowców: używam trybu Gnome Classic No Effects), mniej zawalony setką pluginów, antywirusów, ikonek i odrębnych update'ów, jest wygodniej instalować oprogramowanie, którego jest mnóstwo za darmo i jest dobrej jakosci (Firma stojąca za LinuxMint czerpie zyski z kontraktów z wyszukiwarkami i Google).
Poza tym to de facto funkcjonalny klon Windows 7 - tyle że lepszy niż oryginał. Używam na nim identycznego zestawu aplikacji jak pod Windows. O ile człowiek nie jest zapalonym graczem, który musi mieć najnowsze gry na PC, albo grafikiem oddającym pliki do agencji/drukarni, itp. nie widzę powodu do używania Windows na domowym komputerze, zwłaszcza jeśli to jest Windows nielegalny lub stary i nieaktualizowany (Linux w mojej konfiguracji sprawnie pracuje na słabszym, kilkuletnim sprzęcie).
Trochę statystyk:
W ostatnim miesiącu pilnowałem, aby żaden z moich komputerów na jakiejkolwiek przeglądarce nie miał możliwości zliczania moich własnych odwiedzin (cookie). Statystyki są następujące.
- Linux 827 (3%)
- Macintosh 612 (2%)*
- Android 396 (1%)
*System dla Macintoshów nie jest Linuksem, ale jest systemem pokrewnym (uniksowym), więc zostawiam go w statystykach. Systemem z rodziny Linux o analogicznej filozofii użytkowania jak makówka jest Ubuntu. Od czasu zupełnego porzucenia przez Apple procesorów PPC nie ma właściwie zbyt głębokiej różnicy między PC z Ubuntu a makówką. Szkoda że prawdziwe makówki PPC odeszły w niebyt, a zostały jedynie drogie PC-ty z ładnym logo.
Aktualizowanym i wspieranym systemem oficjalnie dostępnym na prawdziwe, klasyczne komputery Macintosh jest właśnie Linux: popularne rozwiązania to LinuxMint PPC oraz Ubuntu PPC. Aha, jest też płatny system na te stare makówki: MorphOS, który zamienia je w funkcjonalne klony Amigi NG.
Android jest niczym innym jak zwykłym Linuksem, natomiast dość różniącym się od rozwiązań biurkowych. Czymś co definiuje Linux jest jądro systemu, a nie moje preferencje, więc zostaje, mimo że osobiście bym go nie uwzględniał.
Tak więc Linux stanowi 4% maszyn odwiedzających ten blog. To i mało, i dużo zarazem, biorąc pod uwagę, że Windows jest obligatoryjnie dołączony do 99% komputerów PC dostępnych w polskich sklepach, choć (jako Android) zaczyna wyraźnie dominować na tabletach i smartfonach.
Ciekawi mnie też te 2% z MacOS X, mimo że w Polsce to skrajnie niepopularny system.
Dlaczego? Jest wyraźnie szybszy niż Win7 (info dla linuksowców: używam trybu Gnome Classic No Effects), mniej zawalony setką pluginów, antywirusów, ikonek i odrębnych update'ów, jest wygodniej instalować oprogramowanie, którego jest mnóstwo za darmo i jest dobrej jakosci (Firma stojąca za LinuxMint czerpie zyski z kontraktów z wyszukiwarkami i Google).
Poza tym to de facto funkcjonalny klon Windows 7 - tyle że lepszy niż oryginał. Używam na nim identycznego zestawu aplikacji jak pod Windows. O ile człowiek nie jest zapalonym graczem, który musi mieć najnowsze gry na PC, albo grafikiem oddającym pliki do agencji/drukarni, itp. nie widzę powodu do używania Windows na domowym komputerze, zwłaszcza jeśli to jest Windows nielegalny lub stary i nieaktualizowany (Linux w mojej konfiguracji sprawnie pracuje na słabszym, kilkuletnim sprzęcie).
Trochę statystyk:
W ostatnim miesiącu pilnowałem, aby żaden z moich komputerów na jakiejkolwiek przeglądarce nie miał możliwości zliczania moich własnych odwiedzin (cookie). Statystyki są następujące.
- Linux 827 (3%)
- Macintosh 612 (2%)*
- Android 396 (1%)
*System dla Macintoshów nie jest Linuksem, ale jest systemem pokrewnym (uniksowym), więc zostawiam go w statystykach. Systemem z rodziny Linux o analogicznej filozofii użytkowania jak makówka jest Ubuntu. Od czasu zupełnego porzucenia przez Apple procesorów PPC nie ma właściwie zbyt głębokiej różnicy między PC z Ubuntu a makówką. Szkoda że prawdziwe makówki PPC odeszły w niebyt, a zostały jedynie drogie PC-ty z ładnym logo.
Aktualizowanym i wspieranym systemem oficjalnie dostępnym na prawdziwe, klasyczne komputery Macintosh jest właśnie Linux: popularne rozwiązania to LinuxMint PPC oraz Ubuntu PPC. Aha, jest też płatny system na te stare makówki: MorphOS, który zamienia je w funkcjonalne klony Amigi NG.
Android jest niczym innym jak zwykłym Linuksem, natomiast dość różniącym się od rozwiązań biurkowych. Czymś co definiuje Linux jest jądro systemu, a nie moje preferencje, więc zostaje, mimo że osobiście bym go nie uwzględniał.
Tak więc Linux stanowi 4% maszyn odwiedzających ten blog. To i mało, i dużo zarazem, biorąc pod uwagę, że Windows jest obligatoryjnie dołączony do 99% komputerów PC dostępnych w polskich sklepach, choć (jako Android) zaczyna wyraźnie dominować na tabletach i smartfonach.
Ciekawi mnie też te 2% z MacOS X, mimo że w Polsce to skrajnie niepopularny system.
aha, jeśli ktoś by się skusił na instalacje Linuksa po przeczytaniu mojego posta, niech to robi uważnie (na pewno nie po 2 piwach!!!) albo niech to zleci fachowcowi
OdpowiedzUsuńreinstalacja/doinstalowanie jakiegokolwiek systemu, Windowsa też, jest czynnością która może skończyć się utratą danych
to elementarz, ale przypominam!
No to mnie tym komentarzem wystraszyłeś. A już nawet ściągnełam Linux Mint 11 PL. Nawet próbowałam zrobić z tego LIVE USB przy pomocy jakiegoś dedykowanego do tych celów oprogramowania, ale nie wyszło... Danych cennych nie mam, tzn. mogę zrobić backup, ale nie mam ochoty na ponowną instalację Windowsa (wciąż XP)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Olga
wersja którą ściagałaś jest po prostu nieaktualna, ściąga się angielską i po instalacji sam dociaga język polski
Usuńaktualny LinuxMint to jest 13 wersja MATE jest najprostsza, ja używam Cinnamon (więcej bajerów, ale ciutke trudniejsza),
ściaga sie ze strony linuxint.com po angielsku / to proste, jeśli się nie zna angielskiego można użyc przeglądarki Chrome z tłumaczeniem
można także użyć programiku pendrivelinux.com i tym zainstalować na USB i pendrive
Na 99,9% nie stracisz żadnych danych, ale jest ten 0,01% szans na to jeśli będziesz bezmyślnie wybierać opcje i klikać enter, enter, enter
Tego systemu NIE TRZEBA nawet instalować, chodzi też z USB, menu wybierania przy starcie komputera to zwykle klawisz F12
tu jest Link: http://www.linuxmint.com/download.php
Usuńnie ma co panikować - po prostu jeśli zobaczysz odpowiednie okienko wyboru - spokojnie przeczytać (komunikaty po polsku)
najlepiej zainstalować system na dodatkową partycję
po uprzednim przetestowaniu z USB
Dziękuję za tak rozbudowana odpowiedź ;) Mogę jeszcze zapytać, która mam wybrać wersję 32-bit czy 64-bit? Mam HP 2510p (2GB RAM, Intel 2 Duo CPU U7600).
OdpowiedzUsuńmyślę nie będzie znaczniej różnicy prędkości na tych parametrach - weź 32-bit na początek - bardziej uniwersalna wersja - odpalisz z nagranego USB i na słabym jednordzeniowym netbooku, i na swoim komputerze, i u jakiś znajomych z USB
Usuńmożesz ściągnąć obie wersje - nagrać na USB programikiem pendrivelinux.com i porównać
generalnie Windows XP, którego masz i wszystkie programy to 32-bit i jakoś działa, no nie?
Działa, w sumie. Jeszcze raz wielkie dzięki za pomoc. W takim razie, w najbliższym czasie spróbuję zainstalować Linux'a, może akurat przypadniemy sobie nawzajem do gustu?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę udanej drugiej połówki weekendu ;)
nawzajem
UsuńHa! To ja Ci zawyżam statystyki linuksowe - mam od lat Ubuntu (choć noszę się ze zmianą na Fedorę). Nie wiem, jak kiedyś mogłam korzystać z Wina, jest straszliwy...
OdpowiedzUsuńWindows 7 nie jest aż taki zły, obiektywnie patrząc, mimo to mi nie leży jakoś.
UsuńA Ubuntu? Hmm, używasz jako biurka Unity czy czegoś innego tak jak ja?
LinuxMint to też Ubuntu, tyle że bez makówkopodobnego Unity
A jak SLED się sprawdza? :)
OdpowiedzUsuńkomputer ze sledem oddałem do reklamacji i oddali mi pieniądze - kupiłem za to netbooka gdzie wrzuciłem LinuxMint i już tak zostało
Usuńz resztą Linux to Linux - są pewne różnice np. w panelu konfiguracyjnym, ale generalnie mniej więcej to samo jeśli masz ten sam manager okien